Konsekwencją tego, że dziś nie musimy jeść tylko po to, żeby się najeść, jest sytuacja, w której nie musimy nawet jeść - grunt, że to, co jemy, ładnie opiszemy, ludziom pokażemy. Nic więc dziwnego, że artyści tak chętnie sięgają w swoich pracach po temat jedzenia. Nierzadko są przy tym bardzo krytyczni. Przewrotno-ironiczni, jak Grupa Spirala, której członkowie w rozmowie z Alkiem Hudzikiem wyjaśniają, dlaczego na dachu PKP Powiśle „zaserwowali” publiczności wielkie spaghetti. „Surowi” w ocenach, jak Dominic Episcopo, którego jedna praca z cyklu Meat America zdobi naszą okładkę, a kolejna - otwiera zestawienie najciekawszych, w naszym przekonaniu, food artów z całego świata. A nawet zapobiegliwi: jak polskie Studio Rygalik, które w projekcie Baguette Tables znajduje sposób na marnowanie jedzenia. Z szerokiej oferty artystyczno-kalorycznych propozycji wybraliśmy te, które naszym zdaniem najpełniej obrazują wielość zagadnień dotyczących często skomplikowanych relacji wchłaniania i wytwarzania.