Strona korzysta z plików cookies. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na ich zapisywanie na Twoim komputerze. Dowiedz się więcej. Zamknij
Wędrówki po internecie

Henryk Hayden, Na brzegu rzeki Dordogne, ok. 1930-32 (fragment)

Gdy otrzymałem zaproszenie z MNW na wystawę  Życie wśród piękna, świat chińskiego uczonego, a także przeczytałem w Gazecie Wyborczej (z 23.09 br.) artykuł o sztuce chińskiej spostrzegłem, że zainteresowanie sztuką Dalekiego Wschodu dotarło i do nas. Trend ten, od paru lat, był widoczny wśród międzynarodowych marszandów i ilościowo wzbierał z każdym rokiem. Widomym aktualnym wyrazem tej tendencji jest liczba aukcji w Hongkongu. W październiku naliczyłem, że tylko Sotheby w okresie od 1 do 10 października przygotowuje tam 23 licytacje. A oprócz Sothebyego inne domy aukcyjne - albo planują zorganizowanie tam aukcji, albo w Europie i w Stanach urządzają wystawy i sprzedaże sztuki dalekowschodniej. Podobnie, bo też są duże pieniądze w krajach nad  Zatoką Perską, marszandzi organizują tam imprezy handlowe sztuką arabską i europejską. A dodać trzeba, że w liczbie aukcji na świecie wystąpił o znaczne zwiększenie sprzedaży on-line, czyli „na żywo”, co jest obecnie powszechnie zauważanym trendem.

 

brzozowski.jpg
Tadeusz Brzozowski, Precle, ok. 1961

Większość aukcji, od lipca do października, na terenie USA i w Europie prezentowała przedmioty średniej lub niższej klasy. W pewnym stopniu, jest to efekt wakacji, bowiem liczne domy w tym okresie, zwłaszcza europejskie, eksponowały częste sprzedaże wina z tzw. „dobrych roczników” oraz tańsze obiekty, głównie ze sztuki zdobniczej, którą turyści mogli kupować jako pamiątki podczas swego pobytu we Francji, Holandii, w Wielkiej Brytanii, w Niemczech, itd.

 

Kiedy zatytułowałem niniejszy felieton określeniem „ubogo”, miałem na myśli nie tylko nasilenie handlowe w Hongkongu, przy mniejszej liczbie aukcji gdzie indziej. Dostrzegłem np. brak polskich plakatów na międzynarodowym rynku, choć handel tego typu sztuką jest znaczny. W trakcie przeglądu w internecie zajrzałem do firmy „Poster Connection Inc” z San Francisco w Kalifornii, w której niegdyś znalazłem polskie międzywojenne afisze, o czym pisałem. Na aukcji, która odbędzie się 15.10. będzie do sprzedania aż 431 plakatów. Wśród wystawionych prac, nie tylko artystów z USA, ale i z Europy nie ma ani jednego polskiego. Podobnie jest np. w licznych aukcjach afiszów we Francji czy w innych krajach. A przecież, niegdyś w Desie - czy to za pośrednictwem Biura Handlu Zagranicznego lub w placówkach pod nazwą „Galeria Grafiki i Plakatu” w Warszawie i Krakowie - zagraniczni turyści i kolekcjonerzy, w czasach „komuny” kupowali setki - jeśli nie tysiące naszych plakatów filmowych, teatralnych, cyrkowych, które jako wytwory „polskiej szkoły plakatu” cieszyły się, w latach 60. i 70. XX wieku, na świecie znacznym uznaniem. Kiedy na dniach wspominałem z Niną Rozwadowską i Andrzejem Stroką z Galerii GP przy Hożej, jej 40. lat historii, zgadało się o tych licznych zakupach, a moi byli koledzy z Desy potwierdzili ten fakt. A teraz na międzynarodowym rynku cisza. Gdzież one się podziały? Rozumiem, że plakaty w zagranicznych zbiorach muzealnych są nie do ruszenia, ale przecież liczni kolekcjonerzy oraz zwykli ludzie, którym się te plakaty podobały a niekiedy zastępowały, w ich domach, droższe obrazy, chyba jeszcze powinni coś mieć. Czyżby obecnie znaczne ceny tych prac nikogo nie kusiły do sprzedaży? Dziwne!      

 

By nie być spóźnionym, jak w ostatnich Wędrówkach, rozpocząłem wyszukiwanie aukcji październikowych jeszcze we wrześniu. Wśród wyszukanych nazwisk stosunkowo niewielu jest młodych artystów. Przypuszczam, że skromna liczba prac naszych młodych na aukcjach zagranicznych wynika z faktu, iż starają się oni umieszczać swoje obrazy, rysunki, itp. głównie w zachodnioeuropejskich galeriach, gdzie tamtejsze domy aukcyjne rzadziej docierają, a jeśli już to wybierają obiekty raczej tych artystów, którzy już zdobyli rozgłos na Zachodzie. Ale jest pocieszająca informacja. Już po raz drugi w Polsce, we wrześniu pojawili się przedstawiciele domu Sotheby, by na „aukcję polską” w Londynie wybrać prace naszych współczesnych. Świadczy to, że powoli wchodzimy szerzej w obieg międzynarodowego rynku.

nikifor.jpg
Nikifor Krynicki, Osoby z wiatrakiem w tle

Natomiast z dawnej École de Paris, gdzie było sporo malarzy i rzeźbiarzy urodzonych i często wykształconych w Polsce, spuścizna artystyczna po tych twórcach została już, prawie doszczętnie, wyeksploatowana tak że na aukcjach coraz rzadziej pojawiają się prace tych autorów i często są to tylko drobne warsztatowe szkice.

 

Przejdźmy zatem do obiektów wyszukanych: 1 października będziemy mieli 3 aukcje - w Arles, we Francji w domu Holzartles, będą trzy dzieła Nikifora Krynickiego: z nr. 27 „Krynica” w cenie 350-400 €; z nr. 28 „Przyjaźń Francusko-Niemiecka”, za 400-500 € i z nr. 180, rzadki w jego twórczości obraz olejny „Osoby z wiatrakiem w tle”, oszacowany na  600-700 €. Obok Nikifora z nr. 42 będzie Anny Witwickiej „Błękitny ptak” (1999, gwasz) za 400-500 €.

 

berlewi.jpg
Henryk Berlewi, Cyprysy i chmury, 1929

Kolejna aukcja z datą 1.10. odbędzie się w Brukseli w domu Louiza Auktion. Z nr. 27 będą Henryka Berlewiego „Cyprysy i chmury” studium do cyklu śródziemnomorskiego (1929, gwasz, akwarela) za 3000-4000 €. Z nr. 71 Piotra Kowalskiego „Sześcian szary” (1986, plexiglas, technika mieszana) za 3000-4000 €, który był już wystawiany w tym domu 22.06.2013 z nr. 83. Z nr. 98 zostanie pokazana Zdzisława Cyankiewicza „Kompozycja" (technika mieszana, papier) za 300-400 €; z nr. 167 Marka Piotrowskiego „Kompozycja abstrakcyjna" (1997/1998, olej) za 150-300 €; z nr. 190 i 191 dwie prace Mariusza Żabińskiego - „Marylin” (Monroe, technika mieszana, plexi) za 500-600 € (była wystawiana w Galerii Moderne w Brukseli 13.09.2016 z nr. 137 - pisałem o tym przed miesiącem) i „Obcy”, technika j.w., w tej samej cenie. Po niepowodzeniu sprzedaży wrześniowej, w październiku ceny prac Żabińskiego gwałtownie spadły - z 5000-7000 € na 500-600 € i chyba słusznie. Z nr. 235 będzie Felicji Pacanowskiej słaba artystycznie akwaforta „Abstrakcja” (egz. 2/50) za 80-120 €, potem pojawią się trzy, z nr. 240-242, kolażowe „Kompozycje” Tomasza Gleba (urodzonego w Łodzi w 1912 roku i zmarłego we Francji w 1991). Kolaże wyceniono po 250-300 € każdy.

 

maciejowski.jpg
Marcin Maciejowski, Pijąca piwo, 2009

Trzecia aukcja 1.10. odbędzie się w Niemczech, w Mutterstadt, w domu Henry's Auktionen, gdzie z nr. 6118 zostanie oferowana akwarela Kajetana Kosińskiego (1847-1935), który studiował w Wiedniu i Krakowie - i tam pracował - oraz we Lwowie. Dziełem tego malarza będzie „Napad wilka na sanie”, nieco naiwnie ujęta scena, której daleko do artyzmu prac Juliusza Kossaka lub Wierusza Kowalskiego. Wyceniono tę akwarelę aż na 800-1600 €. Za to na kolejnej sprzedaży w Saint Cloud, we Francji, 2.10., w domu Guillaume Le Floc'h będziemy mieli do czynienia z pełnokrwistą sceną amoroso pary arabskiej, w postaci olejnej „Randki na tarasie” Adama Styki, z nr. 62, za którą marszand żąda 6000-8000 €.

 

6.10. w Londynie u Phillipsa, w dzień sprzedaży sztuki z XX wieku i współczesnej, z nr. 184 będzie Marcina Maciejowskiego „Pijąca piwo” (2009), duży olej za 5000 GBP. Lubię obrazy artysty, choć tym razem za bardzo rzuca się w oczy namalowanie obrazu jakby z fotografii. Tego samego dnia w Berlinie, u Leo Spika, na aukcji nr 659 pojawią się z nr. 225 Michała Gorstkina Wywiórskiego dwa małe pejzaże zimowe: 1. „Kapliczka z krzyżem i chata”, 2. motyw j.w., oba za 800 €.

 

sasnal.jpg
Wilhelm Sasnal, Spaceman 3 
 

W londyńskim domu Sothebyego, 8.10. na aukcji online będzie rzadko spotykany na rynku obraz, z nr. 157, Tadeusza Brzozowskiego „Precle” (ok. 1961), duży olej szacowany na 15.000-20.000 GBP oraz z nr. 216 Wilhelma Sasnala „Spaceman 3”, także duży olej w cenie j.w. Dla nas może wydawać się dziwne, że dużo młodszy Sasnal osiąga taką samą wycenę jak Brzozowski, mistrz naszej awangardy. Ale prawa współczesnego rynku kierują się innymi kryteriami. Ważna jest aktualna sława, która przyciąga do kupna snobów, a widocznie Brzozowski, w ocenie londyńskich wyceniaczy to już ramol, którego młodzi kolekcjonerzy nie znają, więc i cena, by sprzedać, musi być przystępna.

 

W Erlagen, w domu Bergmanna będzie na aukcji online 8.10., z nr. 323, ładny obraz Wierusza Kowalskiego „Jeździec konno z psami zimą”, spory olej za 12.000 €, a z nr. 397 Bolesława Szańkowskiego „Portret doga imieniem Pepa” (olej, deska) bez ceny wywoławczej.

 

przepiorski.jpg
Lucjan Przepiórski, Dzieło z Muzeum w Luwrze, 1881

W Deauville, w domu Tradart, z nr. 23, będzie 9 października Katarzyny Librowicz (1912-1991) niewielkie „Popiersie dziewczynki w czerwonej chuście na głowie” (1964, olej, tektura) za 60-80 €, co jest ceną przystępną dla tego obrazka. Tegoż dnia u Erica Pillona w Wersalu, na aukcji obrazów z  XIX wieku i nowoczesnych oraz litografii będą - gwasz i litografie barwne Mojżesza Kislinga. Z nr. 106 - „Wielki wazon z kwiatami” (1920). Ten spory gwasz wyceniono na 1000-1500 €. Dwie litografie barwne - z nr. 123 „Pejzaż z Południa” (egz. 28/150) oszacowano na 200-300 € i z nr. 124 „Macierzyństwo” (1952) na 150-200 €.

 

10.10. w Paryżu w domu Vermot et Ass z nr. 63 będzie „Kompozycja” Maryana (Pinchusa Burnsteina) z 1955, olej za 5000-6000 €. Kolejne dwie aukcje też będą we Francji. 15.10. w Lyonie w domu De Baecque, gdzie z nr. 157 będzie Igora Mitoraja „Mystery Face” (1978, brąz, wys.12 cm, egz. 168 z 250) w cenie 1000-1200 €  i 17.10. w Paryżu u Tajana - „Obrazy stare i z XIX wieku”. Tam pojawią się dwa obrazy mało znanego artysty z Wilna Lucjana Przepiórskiego (urodzonego w Wilnie w 1830 lub 1832), oba spore płótna w jednakowej cenie - po 2500-3000 €. Z nr. 190 zostanie pokazane „Dzieło z Muzeum w Luwrze” (1881) czyli rzeźba Madonny z Dzieciątkiem, we wnętrzu, a drugi obraz, z nr. 192, nosi tytuł „Martwa natura z dzbankiem i hełmem”. Powstał także w 1881 roku i ma podobne wymiary jak pierwszy. Z fotografii widać, że artysta miał bardzo dobrze opanowany warsztat i oba obrazy są bardzo dobre pod względem technicznym. Kolorystycznie i tematycznie mieszczą się w szeroko pojętej sztuce realistycznej. Chętnie bym sobie je powiesił u siebie.

 

rakowski.jpg
Mieczysław de Rakowski, Brzeg Meuse, 1928

W Belgi, w Brukseli, w domu Horta, 18.10., z nr. 480 będzie Mieczysława de Rakowskiego „Brzeg Meuse” (1928, mały olej) za 600-800 €. Malarz ten, impresjonista, niezbyt cieszy się zainteresowaniem w naszym kraju, a szkoda. Z 21 obrazów, które do tej pory wyszukałem na aukcjach widać rękę rasowego kolorysty, którego oleje, z pewną nutą melancholii powinny się podobać. Artysta żyjący w latach 1883-1947, bywał przed drugą wojną światową w Polsce, w latach 30. malował widoki z Krakowa i okolic, w Belgii wybierał malownicze zakątki, ze starą architekturą, prezentował też motywy z wodą - mosty, brzegi rzek, tworzył bukiety kwiatów i sceny rodzajowe. Moim zdaniem jest obecnie niedoceniany w Belgii, stąd niskie ceny jego obrazów. Ale ta, moim zdaniem, niesprawiedliwa ocena belgijskich marszandów nie powinna rzutować na naszą artystyczną pozytywną ocenę tego malarstwa.

 

kisling.jpg
Mojżesz Kisling, Jabłka, gruszki, winogrona, dzbanek, 1927

halicka.jpg
Alicja Halicka, Martwa natura ze skrzypcami, ok. 1922

Także 18.10. w Artcurial w Paryżu odbędzie się licytacja „Impresjonistów i nowoczesnych” na której pojawią się nazwiska autorów związanych z École de Paris. Z nr. 136 zostanie wystawiony olej Abrahama Weinbauma „Portret artysty z żoną” ceniony na 3000-4000 €. Z nr. 138 i 141 będą dwa obrazy Mojżesza Kislinga: „Jabłka, gruszki, winogrona, dzbanek” (1927, olej) za 60.000-80.000 € oraz „Kwiaty w wazonie” (1947, olej) za 20.000-30.000 €. Z nr. 139 będzie Henryka Haydena „Na brzegu rzeki Dordogne” (ok. 1930/1932, olej) za 6000-8000 €, a z nr. 140 Alicji Halickiej „Martwa natura ze skrzypcami" (ok. 1922, duży olej) za 25.000-30.000 €. Cena obrazu jest o tyle usprawiedliwiona, że jest to kompozycja kubistyczna, z wczesnego okresu twórczości tej artystki. Od nr. 151 do nr. 157 będą Ludwika Markusa (Marcoussisa) rysunki ołówkiem z cyklu „Studia do Aurelii" z 1930 roku. Każdy z rysunków wyceniono na 4000-6000 €: „Trzy kobiety”; „Plac Zgody”; „Asile des fous”; „Ogród”. Z nr. 158 będzie „Martwa natura z owocami” (1940, kredki kolorowe) w cenie jak wyżej.

 

Przenosimy się teraz do Wiednia, do domu Dorotheum, gdzie 20.10. odbędzie się sprzedaż obrazów z XIX wieku. Wśród nich są prace trzech polskich artystów - Wyczółkowskiego, Ajdukiewicza i Mucharskiego. Z nr. 1247 znajdziemy Leona Wyczółkowskiego „Wawel”, niewielki olej ceniony na 6000-8000 €; z nr. 1249 Tadeusza Ajdukiewicza, prawdopodobnie „Portret śpiewaczki Józefiny Reszke” (1879) - duży, reprezentacyjny wizerunek divy znanej z występów we Lwowie, w Krakowie i za granicą. Portret został wyceniony na 7000-10.000 €. Kolejne dwa obrazy Gustawa Mucharskiego (Warszawa, 1880-1951, Racot k/Kościana) to olejne portrety koni, prawdopodobnie wyścigowych. Z nr. 1368 głowa konia „Arkanzas” (1914) za 4000-6000 € i z nr. 1369 głowa konia „Sopernitza” (1912) namalowana w Moskwie, w cenie jak wyżej.

 

Z późniejszych imprez, z końca października, znalazłem aukcję w Jerozolimie, w domu Matsart, gdzie pojawili się artyści żydowscy urodzeni i niektórzy wykształceni w Polsce. Sprzedaż odbędzie się 27.10. w trybie on-line. Zaczynamy od Abrahama Neumanna, którego obraz olejny, z nr. 21, „Jerozolima” za 3800-4500 $ nie ma szczęścia. Był już wystawiany trzykrotnie w tym domu w 2012, 2013, 2015 i nie znalazł kupca. Podziwiam upór i cierpliwość marszandów, którzy mimo niepowodzeń lansują obraz. Być może pracę Neumanna kupili i chcą odzyskać, z procentem, włożony kapitał. Nie jest to porywające dzieło, stąd zapewne brak reflektantów. Z nr. 29 będzie Artura Markowicza starannie namalowana scena, chyba religijna, „Beit Din” (1914, olej) za 19.000-22.000 $.

lilien.jpg
Efraim Mojżesz Lilien, Ściana Płaczu

katz.jpg Szlomo Katz, Sąd Salomona

Z nr. 32 pojawi się też olejna scena religijna „Sukkot” na deseczce Konstantego Szewczenki za 380-500 $. Z nr. 50 będzie „Jerozolima - stare miasto” grafika Efraima Mojżesza Liliena, ilustratora i grafika, drugiego obok Maurycego Gottlieba znanego artysty z Drohobycza, który kształcił się we Lwowie i w SSP w Krakowie. Z nr. 51 spotkamy się z dziwnym przedmiotem, dziełem w/w. artysty. Na metalowym wieku pudełka od cygar (9 x 12 cm) Lilien wytrawił (?) - wyrył (?) scenę „Ściana Płaczu” (w Jerozolimie), którą wyceniono na 700-800 $. Samuel Bak, o którym już pisałem, jest autorem oleju, z nr. 74, „Mojżesz i Aron na pustyni”, oszacowanego dosyć wysoko bo na 10.000-12.000 €. Podobnie jak obraz Neumanna także inna praca wystawiona jest po raz wtóry. Będzie to, z nr. 99, Abrahama Weinbauma „Żydowski chłopiec” (1920, olej, tektura) za 1200- 1500 $, który był 13.10.2015, z nr. 256. Idąc dalej, po raz pierwszy spotkałem się z nazwiskiem autora, którego nie widziałem do tej pory na aukcjach, i który zwał się Szlomo Katz. Urodził się w Polsce w 1937 roku, zmarł we Francji w 1992. Był grafikiem i takie jego prace znalazły się na aukcji w Matsart. Z nr. 197 „Sąd Salomona” (litografia barwna) za 30-50 $; z nr. 198 „Who knows one..” (sitodruk, serigrafia, egz. 61/300) za 30-50 $; z nr. 199 „Exodus” (sitodruk, egz. 61/300) za 50-70 $; z nr. 219 „Historie biblijne” w dwóch częściach, małe gwasze, wspólnie w cenie 400-600 $; z nr. 220 „Ziemia Izraela” (gwasz, tektura) za 140-160 $.

 

I to by było na tyle, jak mawiają starzy rodacy.

Powrót
Zgłoszenie chęci kupna obiektu
Zgłoszenia chęci kupna przyjmowane są od osób zalogowanych w Artinfo.pl
W przypadku braku konta prosimy o rejestrację.
Uwaga - osoby nie pamiętające nazwy użytkownika i hasla mogą otrzymać przypomnienie na adres mailowy, użyty przy pierwszej rejestracji konta.
Prosimy wybrać poniższy link „przypomnij hasło” i wypełnić tylko pole adres e-mail.
W przypadku pytań, prosimy o kontakt z naszym biurem:
22 818 94 68 (poniedziałek - piątek: 10:00 - 17:00)
email: aukcje@artinfo.pl