Przez ostatnie miesiące pisałyśmy wiele o młodych artystach, wystawach zagranicznych, targach sztuki, kolekcjach. Niewiele do tej pory mieliśmy okazji by przedstawiać materiały odnośnie „klasyków”, artystów którzy już od wielu lat obecni są na światowej scenie artystycznej.
Przyjrzyjmy się zatem bliżej twórczości niezwykłej postaci, jaką jest Natalia Lach-Lachowicz znana może szerzej jako Natalia LL... Pretekstów do zajęcia się tym tematem może być kilka. Po pierwsze właśnie zakończyła się jej indywidualna wystawa w Galeria Upp w Wenecji ( od redakcji: tekst pochodzi z 2013 roku). Po drugie za parę dni w Warszawie w ramach Warsaw Gallery Weekend otwiera się jej duża wystawa w galerii lokal_30, na której będzie można zobaczyć niepokazywane dotąd prace z mało znanego okresu jej twórczości poprzedzającego cykle Consumer Art - tworzone w latach 60. Wystawie towarzyszą przygotowania nad wydaniem katalogu będącym nową próbą odczytania jej twórczości, ze szczególnym uwzględnieniem lat 60. Trzeci powód był bardziej osobisty. Jakiś czas temu przy okazji Miesiąca Fotografii w Krakowie rozmawiałam z Walterem Pfeifferem - szwajcarskim artystą fotografem. Rozmowa dotyczyła polskiej sceny artystycznej. Przy tej okazji Pfeiffer zaznaczył, jak bardzo podziwia twórczość Natalii LL, oraz jak mocno zakodowała się ona w jego pamięci. Sprawiło to, że ponownie zaczęłam zastanawiać się nad fenomenem jej sztuki oraz szerokim zakresem jej oddziaływania. Jak ma się ona do tego, co aktualnie działo się na zachodzie, ale także jaką wartość wnoszą jej rozważania na temat ciała. Zainteresowanie Pfeiffer'a wydaje się czymś naturalnym: oboje sięgnęli po medium fotografii, oboje podejmują temat ciała, seksualności. Starają się uchwycić najbardziej intymne, prywatne, codzienne czynności w efekcie czego widz staje w roli podglądacza, a fotografia poprzez swoje wycyzelowanie, uszeregowanie wydaje się czymś sztucznym. Jak to opisywała Natalia: fotografia stanowiła realną meta rzeczywistość. Mimo podobieństw diametralnie różnią się jednak na podstawowym poziomie podejścia do wybranego medium sztuki. W odróżnieniu od Pfeiffera Natalia LL dążyła do tego aby w fotografii dekoracyjność, czy wizualną ułudę sprowadzić do minimum.
Kiedy mówi się o Natalii LL większość osób od razu przywołuje w pamięci szeregi zdjęć ukazujących nagie kobiety w wyzywających pozach z różnymi przedmiotami / produktami spożywczymi. Zdjęcia składają się na najbardziej rozpoznawalne cykle artystki: Consumer Art i Post-Consumer Art. Obie serie powstały na początku lat 70., w okresie przełomowym dla Natalii LL jeżeli chodzi o kształtowanie się jej postawy twórczej.
W cyklach Consumer Art, Phisiology Art i Post-Consumer Art Natalia, jako jedna z nielicznych twórców w Polsce Ludowej, a także jako jedna z pierwszych artystek w skali światowej historii sztuki współczesnej, podjęła temat cielesności, seksualności i roli kobiety w kulturze (a raczej stereotypów dotyczących tych tematów). Wizerunki kobiet w odważnych pozach, czy wręcz pornograficznych ujęciach świadomie nawiązują do obrazów z magazynów pornograficznych oraz zagadnień związanych z zagadnieniem konsumpcjonizmu. Kobieta sprowadzona została do roli przedmiotu, elementu poddanego konsumpcji świata, który zdominowany był w tamtych czasach przez mężczyzn. Z drugiej strony mamy tu do czynienia z chęcią czy wręcz pragnieniem posiadania, który stał się fetyszem naszych czasów porównywalnym do seksu, czy erotyki - lecz wypaczona przyjmuje formy zbliżone do pornografii. Tym samym twórczość Natalii LL wpisuje się w nurt sztuki feministycznej. Ruch feministyczny walczył i walczy nadal ze stereotypowym, zmaskulinizowanym obrazem kobiety, jej roli w społeczeństwie. Miał on uświadamiać i uwalniać, zarówno kobiety jak i mężczyzn, od skostniałych, ściśle określonych ról i masek; miał pomagać w ukonstytuowaniu własnego ja. Sztuka natomiast jako doświadczenie wewnętrzne, które powinno rozwijać samoświadomość, była idealnym środkiem wypowiedzi dla wielu artystek drugiej połowy XX wieku zaangażowanych w dialog feministyczny. Natalia należała do jednych z nich. Aktywnie włączyła się do rozmowy nad kondycją kobiety i ciała. Brała udział m.in. w wystawach: Frauen Kunst - Neue Tendenzen w Insbruku w 1975, Frauen machen Kunst w Bonn w 1976 i Wolfsburgu, czy w zorganizowanej przez nią wystawie Women’s Art we Wrocławiu i Lozannie w 1978; a w 1975 roku, który został uznany przez ONZ za Rok Kobiet, wyszedł numer Heute Kunst (nr 9, 1975) w całości poświęcony sztuce kobiet, gdzie praca Natalii LL z serii Consumer Art została umieszczona na okładce.
Zwróćmy też uwagę na sposób prezentacji tych serii prac. Są one zazwyczaj pogrupowane, ściśle uszeregowane a jedna od drugiej różni się jedynie detalami. Natalia LL zaczęła w tamtych latach pracować nad fotograficznym odzwierciedleniem przebiegu akcji. Obraną przez siebie technikę określiła jako Fotografia procesualna. Zestawiała ze sobą kolejne ujęcia, zapisy ciągu gestów, ruchów, bez wybierania pojedynczych klatek i nadawała im określoną strukturę. Sama artystka tak to opisała: do poznania rzeczywistości możemy zbliżyć się jedynie poprzez zwiększenie ilości odbieranych sygnałów biegnących z rzeczywistości. Zagęszczenie ich rejestracji to gwarancja zmniejszenia deformacji i błędów wynikających z selekcji (...) stanem idealnej rejestracji jest przyjęcie i zanotowanie wszystkich sygnałów biegnących z rzeczywistości. Stąd też układ cykli, pozorne przypadkowe uszeregowanie i multiplikacja - na pierwszy rzut oka - tych samych ujęć. Powielane są głowy kobiet, które śmiałym spojrzeniem, z bananem, kiełbasą w dłoni lub ustami wypełnionymi budynkiem, rzucają nam raz po raz wyzwanie. Zmultiplikowanie ich wizerunków dodatkowo wzmacnia napięcie pomiędzy widzem a fotografią. Nieprzypadkowe jest też tak częste rejestrowanie portretowych ujęć - sięganie po motyw głowy. Pełni ona bowiem ważny motyw dla Natalii LL. Jest ona dla niej tworem, jamą, która "pochłania zewnętrzność”, czyli pokarmy, smaki, zapachy, odgłosy. Tajemnica wchłaniania zewnętrzności jawiła mi się z taką ostrością, że cała moja sztuka od 1972 roku była związana z konceptualną zabawą konsumpcji (…).
Dalsza część tekstu jest dostępna na stronie Contemporary Lynx
Aktualna wystawa Natalia LL - Sum ergo sum