Artinfo.pl | Ceny w sklepach cynamonowych rosną - podsumowanie tygodnia (13-19.11.2017)

Początek tygodnia należał do fotografii w Desie Unicum. Trzy odsłony projektu Fotografia Kolekcjonerska zakończyły się sukcesem i wysoką sprzedażą. Najważniejsza pod względem rynkowej wartości obiektów aukcja tygodnia odbyła się 16 listopada w Desie Unicum, gdzie wystawiono sztukę dawną na papierze. Wylicytowano 72 prace o łącznej wartości blisko 1 miliona złotych. Dwa najważniejsze obiekty katalogu, akwarela Witolda Wojtkiewicza z 1905 roku i rysunek ołówkiem Bruno Schulza znalazły nabywców. „Komedianci” Wojtkiewicza z racji na rangę twórcy i ogromną wartość kolekcjonerską związaną z rzadkością występowania, byli jedną z prac, które reklamowały całą aukcję. Charakterystyczny dla dzieł artysty niepokój, bardziej nawet mroczny niż tylko tajemniczy zainspirował licytujących do krótkiej rywalizacji i przybito 95 tys. zł. Cena robi wrażenie, jednak zasięg estymacji świadczy o tym, że Wojtkiewicza ceni się w Desie Unicum jeszcze wyżej. Inaczej potoczyła się licytacja rysunku Bruno Schulza „Przymiarka u krawca”, ale też zupełnie inna jest pozycja tego artysty. O ile Wojtkiewiczem entuzjazmuje się głównie polska, wyrobiona publiczność, Schulz jest międzynarodowy jak niewielu polskich twórców, przy czym jego sława, podobnie jak w przypadku np. Kantora, bierze się w pierwszej kolejności wcale nie z dokonań na polu plastyki. Imponującą cenę młotkową 180 tys. zł należy łączyć z wielkim nazwiskiem i walorami kolekcjonerskimi pracy.

Historia rynkowa zbliżonych prac Schulza toczyła się dotąd w przedziale 60-90 tysięcy, więc można powiedzieć, że rekordowa licytacja w Desie Unicum zaczyna nowy rozdział. W grupie prac najwyżej wylicytowanych (w przedziale estymacji) znalazły się jeszcze pastelowy portret Jerzego Glassa autorstwa Witkacego (70 tys. zł), świetne akwarele Józefa Brandta (56 tys. zł) i Juliana Fałata (26 tys. zł) oraz prawdziwie mistrzowsko oddany tuszem przez Leona Wyczółkowskiego przepych barokowej bryły i fasady kościoła krakowskiego (warunkowe 30 tys. zł). Ożywiony przebieg miała licytacja kubizującego rysunku kredką Marka Włodarskiego z lat 20. (38 tys. zł). Bardzo ciekawa oferta na średnich i niższych poziomach cenowych przyniosła liczne przebicia. Ceny końcowe sytuowały się często w okolicach górnej estymacji, a nawet ją przekraczały. Nie dziwi to w przypadku rysunku „Pastuszkowie” Józefa Chełmońskiego (15 tys. zł), pracy pełnej uroku i zawierającej elementy klasycznego stylu artysty. Wysokiej klasy akwarelę Włodzimierza Tetmajera „Święcone” licytowano powyżej oczekiwań, do 20 tys. zł, podobnie jak akwarelowy portret Jana Barszczyńskiego autorstwa Jacka Malczewskiego (16 tys. zł). „Miasto Kraków” Nikifora, wyróżniające się wśród wielu innych lubianych i poszukwianych prac tego twórcy, osiągnęło godne uwagi 6 tys. zł. Z zaangażowaniem licytowano reprezentatywny akt Stanisława Żurawskiego (7 tys. zł) i ciekawą akwarelę Zygmunta Waliszewskiego (4 tys. zł). Interesujące dwie prace Ludwika Lillego sprzedano zgodnie z cenami szacunkowymi (za 3,8 i 6,5 tys. zł). Ciekawostką aukcji był zestaw 10 listów Jacka Malczewskiego, który okazał się być wartościowym nabytkiem dla Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu (3,2 tys. zł).
 

Udana aukcja odbyła się w warszawskiej Ostoi. Ozdobą tradycyjnie bogatego i różnorodnego katalogu był bardzo dobry olej Jerzego Kossaka „Ostatni bój generała Sowińskiego” z 1932 roku. Praca, estymowana na poziomie 27-30 tys. zł została sprzedana po długiej walce za 37,5 tys. zł. Za 20 tys. zł wylicytowano bardzo ciekawy i rzadki zestaw ilustracji do wierszy Juliana Tuwima autorstwa Karola Kossaka. Nabywców znalazła część obficie oferowanej w katalogu broni, w tym francuskie szable oficerskie z początku XIX w. (5,5 i 4 tys. zł).

Cenę wywoławczą przybito za atrakcyjną akwarelę Feliksa Michała Wygrzywalskiego (6,5 tys. zł). Dwa stołeczne domy aukcyjne, Bohema Nowa Sztuka i Artissima przeprowadziły cykliczne aukcje młodej sztuki, realizując sprzedaż blisko połowy obiektów z katalogów. Za udaną można uznać sesję na Nowogrodzkiej w Bohemie, między innymi z racji na konsekwentne trwanie firmy przy wyższych cenach wywoławczych na poziomie 1000 zł i uzyskiwanie przebić przy najciekawszych obiektach. Najwyższe nastąpiły przy licytacji prac Izy Staręgi (2600 zł), Lii Kimury (2100 zł), Karola Prochackiego (2000 zł) oraz młodej i utalentowanej Klaudii Laty (1900 zł).

Ważne miejsce w kalendarzu aukcyjnym tygodnia miały aukcje charytatywne, których znaczenie rynkowe rośnie. Profesjonaliści nie mogą już sobie pozwolić na zlekceważenie prac wysokiej klasy, które pojawiają się w katalogach ważniejszych aukcji charytatywnych. O okazje cenowe jest więc z roku na rok coraz trudniej.

Pierwsze z cyklu aż trzech wydarzeń filantropijnych tego tygodnia odbyło się w Desie Unicum 15 listopada i było od razu bardzo ciekawe, odmienne w charakterze od wielu wcześniejszych.

W ramach projektu „Marzenie” zaoferowano 23 inscenizowane fotografie współczesnych polskich artystów. Jako modele do przedstawienia wizji niespełnionych marzeń posłużyły słynne osobistości świata kultury i nie tylko (m.in. Andrzej Seweryn, Maryla Rodowicz, Edward Dwurnik, Tomasz Stańko, Anda Rottenberg). Najwięcej na szczytny cel aukcji uzyskano za czarno-białe fotografie wykonane przez Bernarda Kwapińskiego przedstawiające Janusza Majewskiego oraz Jerzego Stuhra (odpowiednio 8,5 i 6 tys. zł). 16 listopada w Poznaniu przeprowadzono kolejną edycję aukcji na rzecz Fundacji Domu Autysty, której towarzyszyło wsparcie władz miasta i duże zainteresowanie klientów, a także mediów. Zgodnie z dobrym niepisanym zwyczajem, wylicytowano wszystkie 102 prace, w tym nową pracę Doroty Buczkowskiej (6 tys. zł), zaangażowaną pracę Piotra C. Kowalskiego (4 tys. zł), rysunek Honzy Zamojskiego (3,8 tys. zł), litografię Henryka Haydena (2.2, tys. zł), efektowny akryl Małgorzaty Lipińskiej (3,2 tys. zł).
 

Z największym rezonansem spotkała się największa aukcja dobroczynna tygodnia, 26 już Aukcja Wielkiego Serca zorganizowana w Krakowie. Obszerny katalog zawierał 207 obiektów, w tym wiele prac wykraczających wartością ponad poziom zwyczajowo odnotowywany na aukcjach charytatywnych. Wylicytowano niemal wszystkie obiekty. Uczestników i obserwatorów zelektryzowała cena 40 tys. zł uzyskana za obraz „Bieżnia” Jerzego Kałuckiego z 2017 roku. Cen powyżej 10 tys. zł było jednak więcej. Efektowna praca Jana Berdyszaka z 2004 roku, jeden z przedaukcyjnych faworytów, została wylicytowana za 17 tys. zł, akwarela Stefana Gierowskiego -15 tys. zł. Za wspaniałą pracę na papierze Józefa Wilkonia trzeba było zapłacić 13 tys. zł, a za dużą fotografię Ryszarda Horowitza 11 tys. zł. Wysokie ceny osiągnęło jeszcze wiele prac, w tym między innymi grafika Pabla Picassa (8,5 tys. zł) i obraz Karoliny Zdunek (8 tys. zł). Obok dużych aukcji charytatywnych, ciekawym zwieńczeniem tygodnia była licytacja rzemiosła artystycznego i biżuterii w gdańskim oddziale Sopockiego Domu Aukcyjnego. Zaoferowany z ceną wywoławczą 13 tys. zł zupełnie wyjątkowy na rynku obiekt, XIX-wieczna suknia wieczorowo-karnawałowa uzyskała wysoką cenę młotkową 23 tys. zł.