Przestrzeń sacrum. Marco Angelini w Rzymie
Wernisaż wystawy pt. "Przestrzeń sacrum" Marco Angeliniego miał miejsce 14 marca 2018r., w Muzeum Laboratorium Sztuki Współczesnej w Rzymie. Organizacji wystawy podjęła się m.in. Galeria Emmeotto, którą reprezentują Roberta Buldini i Valentina Luzi.
Uniwersytecka przestrzeń czyni to miejsce wyjątkowym, bo muzeum znajduje się w samym jej sercu. Galeria muzeum wyglądem przypomina geometryczną bryłę, z białym i estetycznym wnętrzem, osadzonym na marmurowej posadzce, sprawiająca wrażenie przestrzeni pracowni laboratoryjnej. W takich warunkach zaingurowała najnowższa wystawa Marco Angeliniego, który polskiej publiczności jest już dobrze znany, jako artysta, dzięki zaprezentowanym licznym wystawom w polskich galeriach sztuki.
Bieżąca wystawa jest kontynuacją, raz już wcześniej podjętego tematu "Życie i zawieszenie: przestrzeń sacrum" w galerii XXI (kurator: Ryszard Ługowski) w Warszawie w 2013 r., który dotyczył transfiguracji przedmiotów. Tym razem Angelini razem z kuratorem wystawy Raffaellą Salato, poprzez świadomy proces eksplifikowania tegoż zagadnienia, zaprezentowali najnowsze prace artysty, w szerszej i zmodyfikowanej odsłonie. Przewodnim jej motywem jest symbol serca. Jak uważa sam artysta: jest ono łącznikiem wszystkich religii, postaw życiowych człowieka i duchowego rozwoju. Przede wszystkim jest źródłem życia i emocji. Dlatego też, symbol serca Angelini wykorzystał w swoim malarstwie, rzeźbie i instalacjach. Tym wzbudził niezwykłą ciekawość rzymskiej publiczności. Przez kilka godzin artysta razem z kuratorem wystawy starali się wyjaśnić, wytłumaczyć i odkryć najbardziej ciekawe jego znaczenia i związki z popularnymi przedmiotami. Towarzyszące sercu, inne obiekty na płótnie i w instalacjach artysty, takie jak kasety magnetofonowe, węgiel, worki, biblia (książka), świece, kielich, lustra, itd., miały dodatkowy uzasadniony powód swojej obecności. Stanowiły one dopełnienie i wypełniały brakującą tkankę-przyczynę, do której artysta nawiązywał w swojej najnowszej twórczości wykorzystując różnorodność materiałów (gips, żywicę) do produkcji mocno zróżnicowanych pod względem wielkości sercowych rzeźb. Ta oryginalna forma przykuła uwagę obecnych gości i sprowokowała pozytywną dyskusję w trakcie wernisażu. Przy okazji swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami w sztuce mogli się wymienić z artystą, biorący udział w wystawie widzowie z Włoch, Polski, Izraela i innch stron świata.
Jan Kozaczuk
Powrót