Pałac i Sztuka - wystawa poświęcona 50-leciu PKiN
Trzeba im oddać sprawiedliwość, że przynajmniej postarali się o sensowne wykorzystanie gigantycznej powierzchni i kubatury pałacu/ 123 084 m2 i 817 000 m3, 3200 pomieszczeń/. Na 10 piętrach ulokowano biura i gabinety Polskiej Akademii Nauk, pozostałe piętra także wykorzystano funkcjonalnie. W pałacu znalazły miejsce sale teatralne i kinowe, księgarnie, restauracje, sale sportowe, basen pływacki, sale wystawowe i ogromna Sala Kongresowa /ponad 5 tysięcy miejsc/. Do pałacu ciągnęły wycieczki z całej Polski. Przepych wnętrz, marmury /28 tysięcy m2 prawdziwego marmuru/ i kryształowe kandelabry, ogromne sale, sztukaterie i rzeźby wszystko to służyło okazaniu potęgi i bogactwa ZSSR. Pałac robił i robi do dziś wrażenie. Jednych wprawiał w zachwyt, innych w zdumienie nad tak kuriozalnym budynkiem. Mieszkańcy Warszawy, w przeważającej większości, nigdy nie zaakceptowali pałacu. Pałac był przedmiotem kpin /realizacja snu pijanego cukiernika/. Całkiem poważnie, tuż po formalnym upadku komunizmu, rozważano kwestię jego rozbiórki. Emocje te uległy już wyciszeniu. Nikt nie ma zamiaru rozbierać pałacu, tak jak prawosławnej cerkwi na Placu Saskim. Pełniła ona za czasów carskich podobną, symboliczną funkcję, jak stalinowski pałac. Obecnie można dostrzec narastającą sympatię do pałacu. Wobec nijakiej, zimnej i zestandaryzowanej współczesnej architektury, pałac wyróżnia się skrajnym indywidualizmem. Jego urbanistyczna skala też uległa psychologicznemu zmniejszeniu. W panoramie Warszawy jest już kilkanaście "konkurencyjnych" wysokościowców, a z każdym rokiem jest ich coraz więcej.
Wystawa Pałac i Sztuka prezentowana jest w Sali Ratuszowej Pałacu Kultury i Sztuki. Zobaczyć tam możemy prace plastyczne inspirowane pałacem oraz pałac, jako symbol nowego życia, świetlanej przyszłości i przyjaźni między narodami. Znaczna część eksponatów została wypożyczona z Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, posiadającego największe zbiory polskiej sztuki socrealistycznej. Okres budowy pałacu i jego pierwsze lata funkcjonowania przedstawiony w plastycznych pracach z tego okresu - to najciekawsza część wystawy. Pałac, jako główny bohater artystycznych przedstawień, rzadko występuje w pracach stworzonych później, choć też pokazanych na wystawie. Jego obecność wynika z oczywistego faktu dominującej pozycji w miejskim pejzażu. Trzeba stwierdzić, że pałac nie inspirował rodzimych artystów. Kurator wystawy Krzysztof Kornacki miał duży problem z doborem prac o tematyce związanej z pałacem. Socrealistyczny i ideologiczny image PKiN zrobił swoje. Jeśli już, to pałac przez dziesięciolecia obecny był jedynie jako oczywisty i trudny do pominięcia element architektonicznego pejzażu (np. obraz Marka Kwiatkowskiego "Panorama Warszawy z Pałacem Kultury i Nauki").
|
|
Wybrane prace:
|
|
|
|
Powrót