Tomasz Machciński od początku twórczej drogi był artystą samowystarczalnym. W 1966 roku po raz pierwszy wycelował w swoim kierunku obiektyw aparatu Smiena i nacisnął spust migawki. Ciche kliknięcie okazało się Wielkim Wybuchem – narodzinami totalnego, będącego w ciągłej ekspansji, artystycznego wszechświata. Stworzył nie tylko atlas ikonicznych autoportretów, ale będącą jego nieodłączną częścią, zakorzenioną w trudnej biografii osobistą mitologię. Jednym z mediów artystycznego wyrazu Machcińskiego były komponowane z pojedynczych autoportretów tableau, funkcjonujące niezależnie lub jako części wielostronicowych albumów. Najważniejszy z nich został zreprodukowany w całości w publikacji z 2020 roku (por. Tomasz Machciński, „Album”, wyd. Fundacja Tomasza Machcińskiego). Karty tworzone przez Machcińskiego były starannie projektowane – ich klasyczne kompozycje niekiedy przywodzą na myśl średniowieczne tryptyki ołtarzowe z centralnym protagonistą, ku któremu zwracają się postaci z bocznych skrzydeł. Innym razem monotonne, rytmiczne układy przypominają raczej poetykę policyjnych kartotek czy naukowych taksonomii. W tableau z 2016 roku wymieszane są nieprzystające do siebie porządki – portret Marksa niczym ze ściany komunistycznej szkolnej klasy sąsiaduje ze świętym obrazkiem, groteskowymi postaciami czy stereotypowymi przedstawieniami innych kultur. Jest to mikrokosmos sygnalizujący utopijny cel monumentalnego przedsięwzięcia artysty – stworzenie kompletnego atlasu człowieczeństwa.
Zofia Płoska-Czartoryska
11 cyfrowych czarno-białych odbitek fotograficznych/tektura, 30 x 38 cm (arkusz)
Zobacz katalogTomasz Machciński od początku twórczej drogi był artystą samowystarczalnym. W 1966 roku po raz pierwszy wycelował w swoim kierunku obiektyw aparatu Smiena i nacisnął spust migawki. Ciche kliknięcie okazało się Wielkim Wybuchem – narodzinami totalnego, będącego w ciągłej ekspansji, artystycznego wszechświata. Stworzył nie tylko atlas ikonicznych autoportretów, ale będącą jego nieodłączną częścią, zakorzenioną w trudnej biografii osobistą mitologię. Jednym z mediów artystycznego wyrazu Machcińskiego były komponowane z pojedynczych autoportretów tableau, funkcjonujące niezależnie lub jako części wielostronicowych albumów. Najważniejszy z nich został zreprodukowany w całości w publikacji z 2020 roku (por. Tomasz Machciński, „Album”, wyd. Fundacja Tomasza Machcińskiego). Karty tworzone przez Machcińskiego były starannie projektowane – ich klasyczne kompozycje niekiedy przywodzą na myśl średniowieczne tryptyki ołtarzowe z centralnym protagonistą, ku któremu zwracają się postaci z bocznych skrzydeł. Innym razem monotonne, rytmiczne układy przypominają raczej poetykę policyjnych kartotek czy naukowych taksonomii. W tableau z 2016 roku wymieszane są nieprzystające do siebie porządki – portret Marksa niczym ze ściany komunistycznej szkolnej klasy sąsiaduje ze świętym obrazkiem, groteskowymi postaciami czy stereotypowymi przedstawieniami innych kultur. Jest to mikrokosmos sygnalizujący utopijny cel monumentalnego przedsięwzięcia artysty – stworzenie kompletnego atlasu człowieczeństwa.
Zofia Płoska-Czartoryska