Dziewczyna o silnych rękach, długich
warkoczach i znakomitej wiedzy o ludzkim uzębieniu. Absolwentka
warszawskiej ASP na wydziale rzeźby. Pochodzi z Puław, co zasadniczo
nie ma wpływu na jej twórczość. Z wielką pasją i precyzją lepi
czaszki, czaszeczki i czerepy z gliny, potem je wypala, następnie
emaliuje i ponownie wypala w piecu. Proces to żmudny, ale doprawdy
alchemiczny. Jej czaszki nie są klasycznym "memento mori"; to raczej
różnokolorowe cukiereczki, które pod wzorzystymi papierkami kryją
frapujące smaki. Anna Stępniewska niepokoi na wesoło.