Fotografik z zawodu, malarz z wyboru. Członek ZPAP. Należał do kazimierskiej bohemy i Konfraterni Sztuki, z którą wystawiał.
„Andrzeja Jałowińskiego jako malarza stworzył Kazimierz. Duch Miasteczka wystarczył zamiast szkół i fakultetów. Dobre oko kilkakrotnie nagradzanego fotografa, wrażliwość i znajomość warsztatu malarza poznawana od strony konserwatorskiej w Pracowni Konserwacji Dzieł Sztuki na lubelskim KUL-u sprawiły, że w Kazimierzu zaczął malować i udało mu się stworzyć własny, ciekawy styl” ( Waldemar Odorowski, historyk sztuki).