W zebranych w MAD Gallery autoportretach znana aktywistka wizualna Zanele Muholi (RPA, ur. 1972) wykorzystuje swoje ciało jako płótno, by zmierzyć się z głęboko osobistą polityką rasy i reprezentacji w archiwum wizualnym.
W Somnyama Ngonyama, co tłumaczy się z isiZulu jako “Chwała ciemnej lwicy”, Muholi w zabawny sposób wykorzystuje konwencje klasycznego malarstwa, fotografii mody i znanych tropów obrazów etnograficznych, aby na nowo sformułować współczesną politykę tożsamości. Każdy czarno-biały autoportret zadaje krytyczne pytania dotyczące (nie) sprawiedliwości społecznej, praw człowieka i kwestionowanych reprezentacji czarnego ciała.
Wykonane w miastach Europy, Ameryki Północnej, Azji i Afryki, zaangażowane społecznie, radykalne autoportrety Muholi przekształcają znalezione przedmioty i codzienne materiały w dramatyczne i historycznie obciążone rekwizyty, łącząc to, co polityczne z tym, co osobiste, estetykę z historią - często komentując konkretne wydarzenia z przeszłości RPA, a także pilne globalne obawy dotyczące naszej teraźniejszości: gąbeczki do szorowania i lateksowe rękawiczki poruszają tematy niewolnictwa domowego, nawiązując jednocześnie do polityki seksualnej, przemocy kulturowej i często duszący pryzmat tożsamości płciowej. Gumowe opony, opaski zaciskowe czy przewody elektryczne przywołują formy społecznej brutalności i wyzysku; arkusze plastiku i polietylenu zwracają uwagę na kwestie środowiskowe i globalne marnotrawstwo, podczas gdy akcesoria, takie jak muszle kauri i koralikowe muchołapki, podkreślają fascynację Zachodu stereotypowymi, egzotycznymi reprezentacjami kultur afrykańskich. W całej serii ciemna karnacja skóry Muholi staje się centralnym punktem głębokich wizualnych indagacji w kwestiach piękna, dumy, pożądania, dbania o siebie i wielu powiązanych ze sobą fobii i „izmów”, takich jak homofobia, transfobia, ksenofobia, rasizm i seksizm.
Zdjęcie: Zanele Muholi, Siyikhokonke, Sheraton Hotel, Brooklyn, 2019