Gdy zapada zmrok, stoję na baczność. Ze światłem proszę samą siebie o przebaczenie”.
„Prze_baczność” to wystawa, składająca się z 20. autoportretów, wykonywanych w przeciągu czterech lat w różnych technikach fotograficznych. Cykl bada wykorzystywanie człowiekiem aparatu jako narzędzia do spotkania się ze sobą w nagości emocji i stanów psychicznych. Relacja ta pomiędzy artystką a kamerą w procesie fotografowania się często była wypełniona strachem i przemocą, ponieważ za każdą interakcją rozwarstwiały się tożsamości fotografki i modelki w jednym obliczu. Szybko w procesie objawił się temat ciała, opuszczonego przez osobę w nim żyjącą. Odseparowanie od własnych emocji i skrajne odciąganie momentu fotografowania się w celu uniknięcia zaglądania wewnątrz. W wyniku powstało 20. autoportretów, wykonanych w różnych technikach fotograficznych. Zdjęcia mają krótkie komentarze, będące kolejną warstwą sensu.
Etymologia nazwy “Prze_baczność”:
baczyć – jako “бачыць” w języku białoruskim oznacza “widzieć”
baczyć – uważać
baczność – rozkaz dyscyplinujący
przebaczenie – wybaczyć sobie i innym.
Performans:
Jestem ja przed aparatem. Przed studnią, w której bez dna się definiuję. Taka siaka nijaka. A on to widzi. Pojmuje każdą biel, nie spłyca żadnej cieni. Kiedy się poruszę, co zobaczy? Czy zmieści się moja skóra na matrycy?
Słyszę coś. Ducho-myślo-cieni. Stoję na baczność. Cyk-cyk za zasłoną. Jak długo mam czekać na przebaczenie?
Na rzecz wspólnego rytuału w przestrzeni performansu pojawią się muzyczne elementy od duetu kapłanów Hypọvọlæmia.
Osoby performujące: Yana Strakaza, Waldemar Sorin i Aleksandra Łata.
Yana Strakaza – artystka multidyscyplinarna, badająca w swoim działaniu stosunek ciała do systemu, w jakim żyje. Urodzona w Białorusi, skończyła Uniwersytet Warszawski na spec. fotografia i nowe media, gdzie obroniła dyplom w tematyce: “W poszukiwaniu tożsamości – autoportret fotograficzny jako gatunek sztuki wizualnej”. Cykl czarno-białych autoportretów “Prze_baczność” tworzyła przez 4. lata, badając wykorzystywanie człowiekiem aparatu jako narzędzia do spotkanie się ze sobą w nagości emocji i stanów psychicznych. Szybko w procesie objawił się temat opuszczenia własnego ciała, który artystka dalej bada w swoich działaniach.
Hypovolæmia - polsko-ukraiński duet kapłanów, eksplorujący swoją świadomość solarną poprzez tkanie dźwięku. Muzyka staje się w ich rękach swoistym narzędziem magicznym, umożliwiających podróżowanie po rozmaitych zakątkach umysłu - używają jej do lustracji i konsekracji samych siebie, a także zbudowania głębszej relacji z codziennością. Każdy z występów - będący improwizowanym mariażem rytuału z artystycznym performancem - jest transsensoryczną podróżą nastawioną na pracę z konkretną, zazwyczaj planetarną energią, a także na wspólne przeżywanie tego, co Tu i Teraz zarówno przez obserwatora, jak i twórcę.