Projekt „MIŁOSZ.TUTEJSZY” powstał w 2011 roku w setną rocznicę urodzin Noblisty. Patronat nad wystawą objął Bogdan Zdrojewski, ówczesny Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Autor wystawy w ciągu półtora roku przejechał ponad 7000 kilometrów po Litwie i Suwalszczyźnie, wykonując blisko 3000 fotografii i odwiedzając dziesiątki miejsc w Polsce i na Litwie, które dziewięćdziesiąt, osiemdziesiąt lat wcześniej swą obecnością naznaczył Czesław Miłosz. …Wigry, Żegary, Rachelany, Szetejnie, Opitołoki, Kiejdany, Burbiszki, Suwałki, Widugiery,… Ale przede wszystkim Wilno; ulica Wiwulskiego, Zaułek Bernardyński, Królewska, Mickiewicza, Młyńska, Pańska, Zygmuntowska, Bakszta, Wielka, Zawalna, Zamkowa, Trocka, Dominikańska... Są tu fotografie i obiekty. Z miejsc, w których Prażmowski był, przywiózł … 25 próbówek, w których jest ziemia z wileńskiego podwórka przy ulicy Podgórnej, z Opitołoków, gdzie wypisano metrykę urodzenia Noblisty po rosyjsku, z Zarzecza, Zaułka Literackiego, Klasztoru Bazylianów, ważnej dla niego Krasnogrudy. W próbówkach jest woda z Czarnej Hańczy, Niemna, Wilejki, Wilii, jego ukochanej małej czarnej rzeki Niewiaży nad którą spędził najmłodsze lata. Jest w nich też powietrze z Szetejń, z Wilna, znad Wigier. Alchemia. Ilustracja tego, co Miłosza ukształtowało, co stanowiło o jego wrażliwości. Ziemia, która wydała zieleń nad Niewiażą, powietrze, które powołało do życia niepowtarzalne konstelacje chmur na Trakiszkami czy Werkami. Po wielu latach Czesław Miłosz wyzna, że gdyby nie ta przyroda i te miejsca, nie byłoby tej poezji.
Pracując nad wystawą, Prażmowski celowo dążył do unifikacji obrazów; często symetrycznych zestawień, aby pokazać, że pejzaż spod polskich Szypliszek jest podobny do tego spod litewskich Kiejdan, barwa jeziora Hołny identyczna z kolorem Wilejki, a drzewa w Tauroszyszkach i Podkomorzynku – te same.
Autor wystawy sięgnął po nieostrość jako środek artystycznego wyrazu, przez co łatwiej mu było przywołać minione kolory, zapachy, nastroje… Tę wyjątkową aurę miejsc, którą Miłosz na zawsze zapamiętał i nosił w sobie przez całe życie..
Owa nieostrość, czyli użycie – jak mówi Prażmowski – filtru FCP (Filtru Czasu Przeszłego) pozwoliła mu na skrócenie dystansu czasowego i swobodnego przeniesienia się osiemdziesiąt, dziewięćdziesiąt lat wstecz…
Małgorzata Maliborska