Janina Wierusz Kowalska urodziła się w 1949 roku w Częstochowie. Pochodzi z rodziny o tradycjach artystycznych, jej krewnym był malarz Alfred Jan Wierusz Kowalski. Studiowała na Wydziale Form Przemysłowych i na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie (1976–1984); dyplom z malarstwa w pracowni Tadeusza Brzozowskiego. Prowadziła autorską pomaturalną Szkołę Sztuki Wizualnej (1992–1997).Współpracuje z Towarzystwem Przyjaciół Tworek Amici di Tworki, którego działania zostały włączone do Światowego Programu „Schizofrenia –Otwórzcie drzwi”. Należy do Polskiego Stowarzyszenia Autorów, Dziennikarzy i Tłumaczy w Europie (APATJE) z siedzibą w Paryżu. Liczne wystawy, m.in. w Buenos Aires, Brukseli, Warszawie, Krakowie i Bielsku-Białej. Prace w wielu kolekcjach prywatnych. Autorka opracowań z dziedziny historii sztuki i teorii designu. Uprawia malarstwo sztalugowe, rysunek, formy przestrzenne (tkanina), fotografię. Zajmuje się również projektowaniem wnętrz.
„Jestem artystką bezkompromisową. Tworzę w zgodzie z samą sobą i wierzę w uniwersalne wartości zaszczepione na gruncie sztuki. Jestem dumna, że moje dzieła nigdy nie dały się upolitycznić – nie służyły celom, do których nie byłam przekonana. (…) Ja i moje obrazy istniejemy »poza cywilizacją«, którą się nie fascynuję i nie chcę dokumentować” – przyznaje Janina Wierusz Kowalska. Artystka konsekwentnie od lat posługuje się uniwersalnym językiem geometrii abstrakcyjnej. Nie jest zainteresowana komentowaniem bieżących wydarzeń, nie dotyczą jej obowiązujące mody czy style. Stworzyła własny świat. Kiedyś malowała ekspresyjnie, intuicyjnie, ale wraz ze zgłębianiem wiedzy z dziedziny geometrii przestrzennej i praw natury zaczęły powstawać chłodne, precyzyjnie skalkulowane, przemyślane prace abstrakcyjne ze spiralami, kołami, wstęgami. Pulsującymi, rozedrganymi, intrygujące swoimi kształtami i ich wariacjami. Niektóre z nich sprawiają wrażenie trójwymiarowości, jakby wychodziły poza przestrzeń płótna (Muszle, Karnawał w Wenecji). Artystka z matematyczną dokładnością oblicza elementy kompozycji, w której zestawia mocne, czasem kontrastowe barwy, niekiedy nawet kilka warstw. Nieustannym źródłem inspiracji pozostaje harmonijny, logiczny, po mistrzowsku zaprojektowany świat przyrody. Jego niezwykła różnorodność pozwala na twórczą swobodę, wolność wyboru. Inspiracją mogą być plaster miodu, nasiona granatu, płatek śniegu czy muszla ślimaka – doskonałe bryły geometryczne. Natura jest architektem doskonałym. Poprzez analizę rzeczywistości, która ją otacza, artystka w swojej sztuce dochodzi do syntezy. Przyznaje, że jeśli pracuje nad jakąś formą malarską, to wybierając ją z rzeczywistości lub modelując, projektując, już jej bardziej nie upraszcza. Wersja ostateczna powstaje w myślach, podjętych już decyzjach i przywoływanych doświadczeniach. Jej wysmakowane estetycznie prace, oszczędne w formie jednocześnie są dynamiczne, emocjonalne i zarazem intelektualne. Jej twórczość charakteryzuje czysta kompozycja, użycie podstawowych form geometrycznych, redukowanie zbędnych środków wyrazu. Chętnie eksperymentuje ze światłem, cieniem, kolorem. „Obrazy, które maluję, są tylko pozornie minimalistyczne. Zawierają akurat tyle formy, ile potrzeba do uzyskania maksymalnej siły wyrazu. To permanentna walka z nadmiarem i wciąż doskonalona sztuka rezygnacji z niepotrzebnego. (…) Świat wizualny, podobnie jak muzyka, posiada swój ukryty porządek, harmonię kształtów, perspektywę, proporcje, podziały. Wszystkie istnieją w naturze, skąd przeniknęły do matematyki i sztuki. Geometria bez konieczności nazywania czegokolwiek potrafi oddać pierwotny sens tych prostych w gruncie rzeczy układów. W podobny sposób odczytuje je również ludzkie oko, które otwiera się na widok ukazanych, bliskich mu kształtów, w których intuicyjnie rozpoznaje piękno” – uważa Janina Wierusz Kowalska - tekst z książki kuratorki wystawy, Kamy Zboralskiej – „101 polskich artystów współczesnych. Wybitnych, uznanych, debiutujących”.
(materiały prasowe)