W pracach Sebastiana Krzywaka w naturalny sposób przenikają się dwa oddzielone od siebie światy: świat programów graficznych i materii malarskiej. Można by pokusić się, za Przemkiem Sowińskim, o określenie twórczości Krzywaka terminem malarstwa post-analogowego, gdzie rozwiązania przynależne do estetyki cyfrowej budują nową malarską wizualność.
W najnowszych pracach Sebastiana Krzywaka odnajdziemy wiele organicznych i hipnotyzujących form wykonanych głównie emalią, których proste piękno i lepka gęstość koloru mają równie upiorną zdolność do rozkochiwania w sobie wzroku patrzącego. Niemniej malarz – co jest znamienne dla sztuki abstrakcyjnej – wyabstrahował te obrazy z natury, poddając formy biologiczne superpozycji porządków geometrycznych i linearnych. Część z tych zabiegów wywołać może w nas wręcz oburzenie, iż tak urokliwe życie bio zostało przysłonięte nerwowymi „gryzmołami”. Bo linie mają u Krzywaka drażniący charakter nieharmonijnych, szarpanych ruchów kursora po ekranie komputera, czy operacji nie-dość-wrażliwą (subtelną?) myszą w programach graficznych. Artysta dokonuje też gestów usuwania, wycierania, „wygumkowywania” partii obrazów. W takiej sytuacji odsłonięte podłoże nosić już będzie oznaki zmęczenia wcześniej dokonaną czynnością. Tym razem pedantów drażnić może to, iż takowa praca zdaje się im niestaranną, pospieszną. Chcieliby wyszorować „do czysta”.
Marek S. Bochniarz
Sebastian Krzywak – (ur. 1979) studiował malarstwo na ASP w Poznaniu. Pracuje jako asystent w I Pracowni Malarstwa prof. A. Leśnika na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Stypendysta BZ WBK. Laureat konkursu Salted Candy. Brał udział w kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych. Prezentował swoje prace m.in. w Galeriach Nowa, Starter, Rotunda, ON i Rodriguez w Poznaniu, w Galerii Leto i Fundacji Stefana Gierowskiego w Warszawie, Galerii PWW w Zielonej Górze, MBWA w Lesznie, Wieży Ciśnień w Koninie, BWA i UP w Pile, BWA w Bielsku-Białej, Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie, Wozowni w Toruniu, Muzeum Narodowym w Gdańsku, Galerii Smoke Factory na Litwie, Kulturbrauerei w Berlinie, Polish Museum of America w Chicago oraz w przestrzeniach pozainstytucjonalnych.
Krzywak opiera proces malowania na dwóch metodach, zamalowywaniu i wymazywaniu, które niosą ze sobą pewien rodzaj destrukcyjnej siły, agresji i wandalizmu. Jednocześnie cały czas wierzy w możliwość tworzenia pięknych, estetycznych form i właśnie takie połączenie jest siłą napędową jego malarstwa.