Wystawa to zawsze dobry pretekst do dialogu.
Między pracami, a widzem.
Między samymi widzami.
Między widzami, a artystami.
Tytuł wystawy stanowi otwarte zaproszenie do odkrycia zakodowanego komunikatu, który znajduje się zaraz za zasłoną pierwszego wrażenia.
Zuzanna Grochowska snuje opowieść o zabarwieniu mistycznym. Jej prace przywołują motyw pereł, za którym kryje się świadectwo degradacji pierwotnego znaczenia oraz przekształcenie walorów estetycznych w wartość ekonomiczną. W dawnej alchemii, perły posiadały moc przywracania utraconej integralności i były rodzajem amuletu na wszelkie choroby(w tym starość i melancholię), a ich najbardziej pożądaną funkcją było zapewnianie długowieczności. Proces ich tworzenia przebiega w przestrzeni intymnej, ukrytej i niedostępnej, a po powstaniu, finalny produkt odrazu podlega wartościowaniu. Dla Zuzanny, ów proces jest spójny z obrazem funkcjonowania artysty. Gdy zaburzona zostaje integralność twórcza, przechodzi czas, by zacząć od zera. Zera, jako miejsca zaniku, a jednocześnie warstwy wszystkiego — początku istnienia.
Jej prace w abstrakcyjny sposób przedstawiają ukrytą prawdę o nas samych, która niczym dawne perły, rośnie i dojrzewa, aby chronić swego właściciela i odzyskać to, co piękne i unikatowe.
Obrazy Sary Ilii, opowiadają historię o tym, co powinno być najważniejsze i najbliższe sercu. Człowiek w swojej cielesności i emocjach stanowi dla artystki największą inspirację, a samo malarstwo jest formą, pozwalającą w sposób niewerbalny przepracować nurtujące ją zagadnienia. Prace Sary można podzielić na dwa kierunki — skupiające się na człowieku, jako samodzielnej jednostce oraz mówiące o jego funkcjonowaniu w relacji. Te pierwsze, są dialogiem wewnętrznym — próbą zmierzenia się z własnym odbiciem, zderzenia wyobrażeń o sobie z faktycznym obrazem. Opowiada w nich o wstydzie, wyrzutach sumienia, tęsknocie za marzeniami, które dawno już przestały mieć znaczenie albo zostały zweryfikowane przez życie.
Te drugie, to opowieść o symbiozie — wpływie jednego organizmu na drugi. Pokazuje naukę wspólnego funkcjonowania, znajdowania balansu i realizowania potrzeb. Artystkę intrygują także sytuacje patowe, które zawsze wymagają poświęcenia lub dokonania wyboru. Mimo częstych prób schowania się za tarczą z pozorów, to właśnie wtedy, jesteśmy najbardziej obnażeni i podatni na zranienie.
Stan ciągłego przenikania, dynamika światów emocji i realizmu, materii i idei, nurtują obie artystki. Posługują się one różnego rodzaju przekształceniami, aby pokazać to, co dla nich bliskie. Odkrycie tych znaczeń wymaga od nas jednak zatrzymania i oderwania od tego, co znamy i rozumiemy, by na chociaż na chwilę, zanurzyć się w świecie ich wrażliwości.
Kurator wystawy: Aleksandra Żebrowska
Zdjęcie powyżej: Sara Ilia, self-recognition, 2022, olej na płótnie, 100×120 cm
Zuzanna Grochowska, Surdut, z cyklu (Prze)gięcia, 2018, plastik termoformowany, 140x90x50 cm