Robert Jundo to artysta niezwykle wszechstronny – zajmuje się grafiką warstwową i komputerową, maluje obrazy, projektuje wnętrza, fotografuje. Jest przy tym zawsze otwarty na eksperymenty warsztatowe, takie jak np. skanowanie i obróbka cyfrowa tradycyjnych matryc graficznych oraz na eksplorowanie nietypowych tematów, np. szybkiej jazdy motocyklami i towarzyszącej jej muzyki heavymetalowej (cykl „Painkiller”). W najnowszym cyklu kolorowych fotografii, które premierowo pokazuje w Galerii FF, sięga do historii, tworząc swoiste kadry pamięci, inspirowane archiwalnymi filmami dokumentującymi codzienne życie międzywojennej Łodzi i Warszawy. Interesuje go miejski ruch i energia mieszkańców – dziś anonimowych i fizycznie już nieobecnych.
Robert Jundo przywołuje ich jednak w swoich pracach, będących cyfrowym zapisem filmowego obrazu, zatrzymanego i sfotografowanego przezeń a następnie poddanego rozpikselowaniu i rozmyciu, wraz z wszelkimi technicznymi zanieczyszczeniami: filmowymi szumami, zakłóceniami, drganiami, smugami. Takie zabiegi podnoszą dynamikę kompozycji, choć nie umniejszają retro klimatu – w tych pracach wyczuwa się jakąś przedwojenną elegancję np. ubiorów, gestów postaci, pomimo wspomnianych eksperymentów formalnych i ekspresji, wyważonych, wręcz klasycznych, także w kolorze. Artysta nie pokazuje twarzy postaci, a jeśli już bierze na warsztat jakąś fizjonomię to poddaje ją deformacji poprzez rozciągnięcie konturów, podobnie jak elementy stroju i architektury. Nie rozpoznamy zatem konkretnych miejsc i zdarzeń, możemy się ich tylko domyślać i snuć własne refleksie nad minionym czasem. Gdzie zmierzali uchwyceni w kadrach Roberta Jundo przechodnie? O czym myśleli, z kim i o czym rozmawiali np. przystając na chodniku? Na niektórych zdjęciach detale są wyraźne, na innych zmierzają ku abstrakcji, a kompozycja przywodzi na myśl rozmyty ekran monitora, choć w tle zawsze majaczy jakiś uliczny epizod. Jaki wpływ na nasze postrzeganie rzeczywistości mają takie kadry pamięci? Czy historyczny dokument to dobry materiał na warsztatowy eksperyment?
Cykl „Nieobecni/Absens” pokazuje wielki potencjał takich projektów, popartych dociekliwością i wyobraźnią autora, który do bohaterów swoich prac podchodzi z szacunkiem, ale i dystansem, bawiąc się ich wizerunkami i sytuacyjnym kontekstem w poszukiwaniu nowych jakości współczesnej fotografii. W ten sposób czyni tytułowych nieobecnych bardziej obecnymi w naszej pamięci.
Monika Nowakowska
Robert Jundo – urodzony w 1967 r. w Łodzi, obecnie mieszka i tworzy w Dziektarzewie koło Lutomierska. W latach 2004-2009 studiował w Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi na Wydziale Grafiki i Malarstwa. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2008 roku. Dyplom z wyróżnieniem obronił w 2009 roku w Pracowni Technik Cyfrowych prof. Grzegorza Chojnackiego. W 2011 roku podjął pracę na Wydziale Grafiki i Malarstwa macierzystej uczelni jako asystent prof. Chojnackiego w Pracowni Technik Cyfrowych. Stopień doktora uzyskał w 2016 roku. Równolegle pracuje w Społecznej Akademii Nauk w Łodzi, gdzie prowadzi zajęcia z eksperymentalnej fotografii. Na stronie ASP prowadzi aktorską galerię internetową Pixel. Uczestnik wielu wystaw indywidualnych oraz zbiorowych, w Polsce i za granicą. Od 2017 roku należy do łódzkiej grupy „Powidoki” (razem z Andrzejem Batorem, Jackiem Galewskim i Maksymilianem Maksem Kreutz-Majewskim), z którą realizuje projekty artystyczne inspirowane m.in. awangardowym dziedzictwem, takie jak cykl wystaw „Śladami Strzemińskiego” w 2021 roku. Miłośnik motocykli i marki Harley Davidson oraz muzyki heavymetalowej.