"Czym jest tytułowa promocja? Z jednej strony nawiązuje do nazwy galerii. Jej pomysłodawcy, Jackowi Werbanowskiemu, zależało na wspieraniu artystów najmłodszego pokolenia. My także idziemy tym tropem. Z drugiej strony to właśnie sztuka młodych jest w nieustannej “promocji”, sprzedawana przeważnie za bezcen, a sami twórcy zatrudniani są na umowach śmieciowych. Z trzeciej: promocja może być też rozumiana jako forma awansu w świecie artystycznym.
Byliśmy ciekawi, jak w 2020 roku radzi sobie najmłodsze pokolenie artystów i artystek. Daliśmy im więc wolną rękę, nie narzucając tematu wystawy. Prezentowanych na “Promocji” twórców pozornie nic nie łączy. Mieszkają w różnych miastach i krajach, raczej się nie znają. Jedni pokazywali swoje prace w dużych instytucjach, drudzy malują do szuflady, a jeszcze inni próbują swoich sił w niezależnych galeriach. To czas, w którym po skończonych szkołach i akademiach wchodzą w dorosłość, usamodzielniają się. Czas na ważne decyzje i próba zrozumienia tego, w jakim kierunku chcą iść.
Artyści na “Promocji” tworzą zarówno malarstwo, instalacje, fotografie, rzeźby, jak i video-arty. Dzięki różnym mediom szybko reagują na to, co dzieje się wokół nich. Tańczą, fascynują ich fetysze i seksualność, tworzą totemiczne naczynia i przedmioty, używają własnego ciała jako manifestu, świat cyfrowy przeobrażają w analogowy, malują surrealistyczne obrazy, ale też najzwyczajniej tworzą sztukę estetyczną. Każdy z nich jest tu i teraz, każdy na swój własny sposób opisuje świat.
Identyfikacja wizualna wystawy czerpie z kiczu, ironii, memów, stylistyki disco polo i gazetek reklamowych. To w końcu memy w tak widoczny w czasie lock downu sposób stały się dla wielu sposobem komunikacji, pozwalającym zachować dystans i oswoić trudną rzeczywistość."