Artyści starają się przenieść widzów do punktu zero jako niemal hipnotycznego, naturalnego stanu, pozbawionego impulsów, myśli i emocji. To wyciszenie systemu reakcji na otaczający świat, rodzaj pewnego zawieszenia i zapatrzenia.
- Punkt zero to moment, który istnieje poza czasem. Jest jak bezruch w cyklicznym drgnieniu wahadła, cisza przed kolejnym uderzeniem fali. Jest jak próżnia, która trwa niezauważalnie między wdechem a wydechem. To miejsce, gdzie przeszłość nie ma już znaczenia, a przyszłość jeszcze nie istnieje. To chwila, która nieustannie się wymyka, delikatna i efemeryczna, ale jednocześnie najprawdziwsza ze wszystkiego, co jest.
- Zanurzenie w bezkresnej przestrzeni myśli, gdzie czas i przestrzeń zanikają, a świadomość skupia się na jednym, ulotnym punkcie - centrum wszystkiego. To jakby patrzeć na coś z niewyrażalną intensywnością, doświadczając głębokiego zjednoczenia z obiektem, który staje się na chwilę jedyną rzeczą, która istnieje. Zapatrzenie jest jak osobliwa forma kontemplacji, w której czas przestaje płynąć, a umysł staje się nieuchwytną, niemal mistyczną przestrzenią, w której wszystko inne przestaje mieć znaczenie.
- Punkt tak mały, że istnieje tylko dlatego, że ktoś skupił na nim uwagę, tak mały, że łatwo go zgubić. Miejsce początku, w które odnogi mogą pójść w każdą stronę - od środka na zewnątrz. Niby nic nie ma, ale jest myśl, więc coś jest. Stanowi kontekst sam dla siebie i niepotrzebujące odnosić się do świata, żeby coś opisać. Najbardziej abstrakcyjna myśl to taka, której nie ma.
IGOR KUBIK
Ur, w 1988. Artysta wizualny, ilustrator, projektant. Ukończył warszawską ASP w Pracowni Ilustracji Grażki Lange i Moniki Hanulak. Jest autorem książek artystycznych, ilustracji prasowych i komercyjnych. Zajmuje się także projektowaniem graficznym, kierownictwem artystycznym, brandingiem i opakowaniami. Od kilku lat związany z magazynem „Przekrój”. W swojej pracy skupia się na obserwacji powiązań, powtórzeń i wzorców, które mogą być wyrazem synergii pomiędzy rzeczywistością zewnętrzną i wewnętrzną.
MARZENA KRZEMIŃSKA-BALUCH
Ur. w 1980. Absolwentka ASP we Wrocławiu. W 2018 r. obroniła stopień doktora.
O sobie: Wnikliwie przyglądam się miejscom, otaczającej je rzeczywistości. W myślach czerpię winiety z natury, migawki z historii, aby oddać nastrój, atmosferę i kształty zapamiętanych scenerii. Używam szkła jako skóry właściwej, aby odkryć proces powstawania formy. Eksperymentuję i obserwuję zachowanie szkła podczas jego kształtowania. Wykorzystując powietrze i proces grawitacji, powstają obiekty, które ujawniają subtelności zapamiętanych miejsc i wydarzeń, zachęcając w szczegółach do refleksji i zadumy.
GRZEGORZ JARZYNOWSKI
Ur. w 1988. Absolwent ASP w Warszawie, gdzie studiował w pracowni prof. Modzelewskiego.
O sobie: W swojej praktyce artystycznej tworzę kompozycje zwrócone ku sobie. Zbiory elementów, które współpracują bez celu, ale za to z powodu. Interesują mnie napięcia w formach i ich relacje, grupy nieoczywistych połączeń, które tworzą całość mimo swojej rozdzielności. Proces twórczy polega na narastaniu do momentu, w którym dodanie kolejnego elementu będzie zaprzeczeniem całej kompozycji. Myślenie abstrakcyjne jest dla mnie sposobem na postrzeganie własnej intuicji z odpowiedniej odległości, a jego malarstwo jest jej zapisem.
Fotografia u góry: M.Krzeminska-Baluch, Emotion, glass, 2024
G. Jarzynowski, Stan skupienia podobnej przeciwności, tempera na płótnie
Igor Kubik, Untitled, węgiel na papierze, 2024