"Moje Nowojorskie Impresje powstały w XX wieku. Opętany energią tego miasta musiałem o tym wyjątkowym miejscu opowiedzieć fotografią.
Rozedrgane obrazy panoramy miasta, świateł Broadway’u czy człowieka z gigantycznego billboardu widocznego z wież WTC na tle „kamiennej pustyni” Nowego Jorku oddawały moje emocje - przybysza ze spokojniejszej części świata. I gdy wydawało się, że zdjęcia zatonęły w głębinach mojego archiwum przypadki, jak zwykle, wyciągnęły je z zapomnienia.
Moja znajoma, Renata Plaga - poetka, zainspirowana jednym z tych zdjęć stworzyła w 2014 roku projekt multimedialny FLOW.
Parę lat później spotkałem mamę Jeremiasza, która opowiedziała mi o fenomenie swojego syna - autysty. Jeremiasz potrafi zeskanować w swojej głowie obraz, a następnie odtworzyć go w dużej skali za pomocą flamastrów. Zawsze rysuje bez szkicu. Często zaczyna od dziwnie nieistotnego szczegółu. Rysuje bez poprawek.
Zafascynowany nim zaproponowałem moje zdjęcia z Nowego Jorku.
Co jakiś czas trafiały do mnie kolejne fenomenalne rysunki Jeremiasza. Za każdym razem ogarniało mnie poczucie niezwykłego wyróżnienia. Bo nie ma chyba większej satysfakcji od świadomości, że prace jednego autora stają się inspiracją dla drugiego człowieka.
Człowieka szczególnego, bo jak mówi mama Jeremiasza autyzm to nie choroba, to inny sposób organizacji i aktywności mózgu, to inny sposób postrzegania świata i opisywania go.
Energia Nowego Yorku końca XX wieku znalazła więc nowe odbicie w pracach Jeremiasza powstałych z czystej wewnętrznej potrzeby" - Tomek Sikora
(materiały prasowe)