„Niedośnione sny czy proces wytoczony realnemu światu” to wystawa, która afirmuje niezwykłość, spotkanie nierealności z codziennością. Prace zgromadzone na ekspozycji kreują osobliwe i nieoczekiwane połączenia form nam bliskich, w stylu jedynie naśladującym rzeczywistość. Tym samym autor (który woli pozostać dla odbiorców tajemniczy, nieodkryty) igra z reputacją fotografii, jako tej w najwyższym stopniu pragmatycznej i uznawanej za najbardziej przystępną spośród sztuk mimetycznych. (…)
Jak zwykło się mawiać, malarz konstruuje – zaś fotograf odsłania. Co więc odkrywa przed nami Talat Darvinoğlu? Ukazuje sytuacje dotyczące kondycji człowieka, sensu ludzkiej egzystencji, sceny wzięte z życia, utrzymane w szczególnym klimacie, dzięki czemu czujemy, że nie mogły wydarzyć się naprawdę. Groteskowe kadry w połączeniu z tytułami prac (brakującym głosem zdjęć), otwierają przed widzem nowe drzwi interpretacyjne, zachęcają do przetwarzania świata. (…)
Wizerunki i krajobrazy Darvinoğlu wytrącają widza z pejzażowych czy portretowych przyzwyczajeń. Najważniejsze dzieje się bezpośrednio na planie. Za pomocą modela, precyzyjnie opracowanej inscenizacji z rekwizytami, aparatu i programów umożliwiających wrażeniową edycję zdjęć, dokonuje pozornie niemożliwego montażu ludzkiego ciała. Swoje postacie oddaje w ręce absurdu i iluzji. Taki montaż realistyczno-wyobrażeniowy, który z góry zakłada fragmentaryzację realności i konstruowanie przedmiotu, punktem wyjścia czyni jednak obserwację codzienności. (…)
Prace Talata Darvinoğlu prezentowane w Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi są prowokacją intelektualną, igraniem z tym, co rozum nauczył nas uznawać za niepodważalne, normalne, są „myśleniem na głos”. Zaskoczeni, podejmując wyzwanie rzucone przez twórcę, ćwiczymy naszą wyobraźnię. Te czynniki w połączeniu ze świadomością ciągłej gry wizerunkowej autora sprawiają, że (…) nie możemy być pewni, czy w dalszym ciągu nie jesteśmy zwodzeni – wciągani w niejednoznaczny świat artysty.”
Dominika Pawełczyk // fragmenty tekstu do katalogu wystawy
„Wystawa nie stanowi żadnego cyklu, podobnie jak trudno jest określić niedwuznaczność granic surrealizmu czy spójności jego planu. Większość prac powstała w wyniku automatyczności, szanując rolę przypadku, ale zakładając też świadomą interwencję autora. Tłumacząc wymowę dzieła, nie można się podporządkowywać określonym ramom.”
// Talat Darvinoğlu