Równo 100 lat minęło od ogłoszenia Manifeste du surréalisme i Second manifeste du surréalisme przez André Bretona i postulowanego przez niego wywołania kryzysu świadomości. W tę okrągłą rocznicę chcieliśmy ponownie przyjrzeć się twórczości Jerzego Tchórzewskiego z okresu, w którym artysta zaczął tworzyć prace surrealistyczne, by następnie dołączyć do międzynarodowej grupy Phases, która zrzeszała artystów tworzących w nurcie nadrealizmu w połączniu z abstrakcją liryczną. Na wystawie prezentujemy 15 prac na płótnie i ponad 30 gwaszy na papierze z lat 1948 – 1958. W 1960 roku w Paryżu w Galerii Furstenberg odbyła się wystawa prac Tchórzewskiego będących wynikiem jego relacji z surrealizmem i grupą Phases, na wystawie w Wallspace Gallery będzie można zobaczyć część prac, które były eksponowane na tejże wystawie. Przez wiele lat wśród historyków sztuki uważano, że w sztuce polskiej nie było surrealizmu, a jedynie dalekie echa tego kierunku. Jednak w ostatnich latach badacze na nowo rozpatrują twórczość polskich artystów i ich związków ze światowymi tendencjami surrealistycznymi. Trafnie określił i niejako przewidział te sytuacje sam artysta:
„Obaj [z Balzakiem Kazimierzem Mikulskim] wywodziliśmy się z bardzo rozgałęzionego drzewa genealogicznego, zasadzonego przez André Bretona. Było to drzewo surrealistyczne, nic więc dziwnego, że rodziło bardzo różne i osobliwe owoce, z których nazwaniem i klasyfikacją botanicy sztuki mają nie lada kłopoty i z tej racji popełniają błędy.” – Jerzy Tchórzewski
[fragment testu Powojenne POWIEWY SURREALIZMU, czyli o powrotach Jerzego Tchórzewskiego do katalogu towarzyszącego wystawie autorstwa Doroty Folgi Januszewskiej]
„Podobno wojny rodzą tęsknotę za surrealizmem: NAD-realizmem. Realność, rzeczywistość - to przecież to - co się rzecze, jednym słowem „świat idei”. Idee są trwalsze niż materia! To to, co widać, co się myśli, co może się stać. Co tam jest? W tym NAD. Są tam sny, marzenia, czas jest nikomu niepotrzebny. Nie ma lęku, jest ciekawość. Nierealne a prawdziwe, nadrzeczywiste a istniejące. Warto przypomnieć sobie istnienie takiego świata.
Po kilku dekadach intensywnego rozwoju literatury i filmów fantasy w końcu XX i na początku XXI wieku, w nasyceniu komercyjnego krajobrazu fabularnymi grami (zwanymi w skrócie RPG), w kontekście zmian politycznych ostatniej dekady, nasze widzenie i rozumienie ulegają (derridiańskiej) re-konstrukcji. Pojęcie NAD-REALIZM zajmuje coraz szerszy obszar.
W tym sensie prace Jerzego Tchórzewskiego z lat 1946-1958 widzimy dzisiaj inaczej niż jeszcze ćwierć wieku temu. Zdają się rodzić na nowo, wybuchają z błękitno-żółtej magmy lęków i odsłaniają skryte przeczucia. Bardziej czujemy niż uświadamiamy sobie stan wizji i umysłu młodego człowieka, który wymknął się traumie wojny, zaprzyjaźnił z poetami, obejrzał za siebie widząc z tej perspektywy przemiany sztuki nowoczesnej i zaczął malować wedle swoich reguł, form, technik i wyobrażeń”.
[fragment tekstu Surrealizm i okolice do katalogu towarzyszącemu wystawie autorstwa Agnieszki Kuczyńskiej]
„Niezwykle ważną z punktu widzenia Tchórzewskiego cechą surrealizmu był nacisk położony na subiektywność i możliwość ekspresji wojennej traumy. Sztukę traktował jako „konieczność psychiczną” i „jedyny obszar wolności, który odzyskaliśmy po wojnie […]
Wydaje się, że dla Tchórzewskiego surrealizm był przede wszystkim instynktownym sposobem szukania wolności”.
Fotografia u góry: Jerzy Tchórzewski, Byk (Porwanie Europy), 1954
Jerzy Tchórzewski, Bez tytułu, 1948
Jerzy Tchórzewski, Jadowity kwiat, 1949
Jerzy Tchórzewski, Akrobacje, 1954
Jerzy Tchórzewski, Nocne motyle, 1954
Jerzy Tchórzewski, Rakieta, 1956
Jerzy Tchórzewski, Pod światło, 1956