Martyna Miller w swojej instalacji wraca do różnych momentów utraty kontroli, aby zbadać ich mechanikę. Wypadki drogowe, relacje z maszynami w fabryce męża, okresy życia w samochodzie, to niektóre ze wspomnień, z których czerpie budując tę wystawę. Charakterystycznie dla swojej praktyki skupia się na pamięci i ciele. Pracując z osobistymi archiwami, usuwa z przestrzeni wszelkie konteksty, tworząc krajobraz wchodzący w głębię ciała, jego stanów i ontologii.