Wallspace Gallery zaprasza do odwiedzenia wystawy MINIMALISTKI. Podczas ekspozycji będzie można zobaczyć dzieła … artystek z różnych nurtów i środowisk, dla których m.in. tendencja ograniczenie środków artystycznych, postawienie na koncept w dziele czy oddanie całkowitego pola interpretacji widzowi, stały się kluczowe dla twórczości.
MINIMALIZM powraca dzisiaj z większą siłą niż miała jego fala w latach 60. XX w. zapamiętana jako apogeum surowej awangardy. Gdy Ad Reinhardt i Donald Judd zaproponowali surową estetykę, kresu dobiegała ścieżka, która wiodła od Czarnego kwadratu Malewicza (1915) po unizm Strzemińskiego. Krążyło już wówczas przeczucie, że to co nazwano „post-modernizmem” przybierze postać tsunami, które zmiecie i rozproszy wszelkie zjednoczone i uporządkowane tendencje sztuki. Ruchy, manifesty, działania artystyczne przybrały w latach 70 i 80. XX w. intensywność, która okazała się trudna do krytycznego opisu. Gąszcz zjawisk narastał i z tej perspektywy pół wieku później – hasło minimalizm stało się ratunkiem i intelektualną kuracją – pisze Dorota Folga-Januszewska w katalogu wystawy, a Wallspace Gallery z nieskrywaną przyjemnością zapraszamy na detoks dla oczu, umysłu i duszy do końca października 2025.
Artystki: Bożenna Biskupska, Anna Cyronek-Kalinowska, Maria Michałowska, Wanda Gołkowska, Roma Hałat, Aleksandra Jachtoma, Danuta Lewandowska, Teresa Panasiuk, Alina Szapocznikow, Alina Ślesińska, Aleksandra Wejchert, Magdalena Więcek.
Zdjęcie u góry: Maria Michałowska Obraz dla Stażewskiego, 1989

Anna Cyronek-Kalinowska, Obraz XI, 1981

Teresa Panasiuk. W stronę zieleni II, 2012

Roma Hałat. Z cyklu: Pejzaże, 1978