Jest 1536 rok. Miejscowi kaci rozrywają rozżarzonymi szczypcami proroka o bardzo atrakcyjnej powierzchowności. Wszystko ku uciesze biskupa, który wreszcie może wrócić do swojego miasta. Zwłoki mężczyzny wystawiono w klatce zawieszonej wysoko na wieży katedralnej. Upokorzony wówczas najbardziej srogim wymiarem kary Jan Bockelson – prorok anabaptystów, król ich komuny w Münsterze, a wcześniej aktor i sutener z Lejdy – powraca dzisiaj jako zombie, by się zemścić. Po krwawym pogromie w 1535 roku części jego braci i sióstr udało się przedostać do Polski – w tamtych czasach jednego z najbardziej tolerancyjnych miejsc na mapie Europy. Z Münsteru do Warszawy, gdzie założyli Saską Kępę, przywieźli ze sobą niewystępującą tutaj wierzbę głowiastą, która dzisiaj jest symbolem mazowieckiego pejzażu, recepturę warzenia sera gouda, biało-niebieską technikę zdobienia kafelków, a dużo później w ich grupie wychowa się Anna – nie przez przypadek – German. Zombie Jan Bockelson, po przeanalizowaniu współczesnego populizmu i jego mechanizmów zamierza, wskrzesić ideały swojej dawnej komuny – „Nowego Królestwa”. Brak własności prywatnej, zniesienie pieniądza, równość, wyzwolenie obyczajowe itp. brzmią jak mrzonki. Mogą się jednak zrealizować na polu sztuki.
Wystawa odbywa się w ramach
9. Warsaw Gallery Weekend 2019
Galerie czynne:
Piątek, 20.09: 17.00–21.00 (wernisaże wystaw)
Sobota, 21.09: 12.00–19.00
Niedziela, 22.09: 12.00–19.00