Często słyszałam, że 35 lat to górna granica bycia najbardziej widzialnym i atrakcyjnym artystą dla galerii czy instytucji sztuki. Większość konkursów i rezydencji artystycznych jest tylko do 35 roku życia. Zaliczasz się wówczas do kategorii ,,młody artysta".
Podobno najlepiej zajść w pierwszą ciążę do 35 roku życia - wtedy są największe szanse, że dziecko będzie zdrowe. Równocześnie mam w głowie moją mamę, która poświęciła się rodzinie i nie miała takich możliwości jak ja. Więc powinnam jak najlepiej to wykorzystać.
Sporo moich koleżanek w tym wieku ma już męża, własne mieszkanie, samochód i stabilną pracę. Ale coraz częściej mówi się o odpuszczeniu, nieprzemęczaniu, wdechu i wydechu.
Dziś kończę 35 lat, mam chłopaka, nie mam mieszkania, nie mam dziecka, mam zarys lwiej bruzdy między brwiami i chcę zrezygnować z pracy na etacie. Mój chłopak próbuje zniszczyć mi pomysł rzucenia etatu argumentując: "jak będziesz w ciąży, to nie dostaniesz macierzyńskiego". W tym roku będę mieć też najwięcej wystaw w moim życiu. Wierzę, że to jeszcze nie koniec.
Marta Nadolle