Kobiety nie posiadają swojego ciała na własność, raczej wypożyczają je, podporządkowując się normom społecznym. Próbując sprostać tym normom, nakładamy na swoje ciała jarzmo rygoru świętości lub wyuzdania, stając się zakładniczkami świata komży i szabli. Pomimo dominacji cielesności w świecie zachodu, nie wyzbyliśmy się tabuizacji kobiecego ciała i jego potrzeb. Głęboko zakorzeniony wstyd ciągnie się na naszą cywilizacją, jak ogon. Ogon, który uda nam się zrzucić tylko za sprawą szczerej rewolucji obyczajowej. Ta jednak nie nadchodzi.
Marta Frej bada i kontestuje tematy tabu od początku swojej działalności artystycznej. Jej twórczość traktujemy, jako nasz głos - przekonanie, które wiele Polek nosi, jak tatuaż. W naszej ojczyźnie, gdzie nie jesteśmy godne praw człowieka, poszukujemy siły w jedności, ale wstyd nie pozwala wielu z nas na wyrażanie potrzeb, dołączenie się do sprzeciwu. Role społeczne kobiety są w Polsce, jak wykute na kamiennych tablicach przykazania, przypominając nam o wstydzie, jaki wciąż musimy odczuwać. Wstydzimy się zaprzeczyć, wstydzimy się też własnego wstydu. Tabu cielesności, skrępowanie własnym ciałem i fizycznością jest początkiem tego, czego konsekwencje boleśnie odczuwamy w życiu społecznym, zawodowym, rodzinnym. Bo nasza tożsamość ma swój początek w cielesności i jej zaprzeczeniu, a to, co stanowi opór wobec podporządkowaniu i uprzedmiotowieniu kobiecego ciała, rodzi się ze straty.
Wystawa Marty Frej została podzielona na 3 części reprezentujące umowne przedziały czasu - prehistoria i początki cywilizacji, dzieciństwo i młodość kobiety oraz teraźniejszość, która niesie nowe idee - zrozumienia i nadziei. Pierwsza opowiada o nieskrępowaniu i wolności, którą albo posiadamy w wyobraźni, albo płacimy za nią wysoką cenę. Wybrzmiewa tu pierwotna niezależność zwiastująca pierworodny grzech, który wmówiła nam religia, wpędzając w poczucie winy nie tylko za siebie, ale także za „grzechy” całego rodzaju ludzkiego.
Wraz ze zmierzchem „prymitywnej” wolności nastąpiła epoka lęku. To także alegoria czasów sprzed świadomego dzieciństwa, które nieskrępowanie przyjmuje za pewnik, a brak konsekwencji za stan permanentny. Marta stworzyła na te potrzeby ceramiczny bestiariusz: „vaginę dentatę” - reprezentującą mityczny strach wobec kobiet, waginy frywolne, wyzwolone, mrugające do nas okiem pra-waginy.
Wyższe piętro zostało zaaranżowane na dziewczęcy pokój, gdzie oprócz prac malarskich oraz ilustracji, pojawią się niepokojące premierowe instalacje. Kulminacją wystawy jest zgodnie z życzeniem artystki, przedstawienie nowego pokolenia twórców związanych ze sztuką feministyczną - Macieja Raczyńskiego (prywatnie syna Marty) i Antoniny Dobrowolskiej. Maciej zaprezentuje pracę „Portrety męskości”, na którą składają się 4 malarskie wizerunki mężczyzn oraz nagrania rozmów z ich bohaterami. Antonina Dobrowolska przedstawi tekst feministycznego dramatu „Baby” własnego autorstwa, w którym odnaleźć można analogię do dzieła wieszcza, poddanego uwspółcześnieniu. Słychać w nim przerażające wiadomości, jakie docierają do nas z sal porodowych polskich szpitali.
Zapraszamy na wystawę wielowątkową, podejmującą temat trudny, ale najbliższy wszystkim, bo dotyczący naszego ciała i odwagi w obronie jego autonomii. Cytując Martę „Walka o prawa kobiet, to walka o prawa człowieka.”
Diana Lenart - kuratorka wystawy
Marta Frej, artystka wizualna, prezeska Fundacji Kulturoholizm, aktywistka, feministka. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Dyplom uzyskała w 2004. W latach 2005–2009 była asystentką w Pracowni Malarstwa i Rysunku Marka Czajkowskiego na ASP w Łodzi. Laureatka nagrody Okulary Równości 2015, przyznawanej przez Fundację im. Izabeli Jarugi- Nowackiej. Współautorka książki „Memy i Graffy” z Agnieszką Graff. Laureatka nagrody Olśnienia Onetu 2017 w kategorii sztuka. Autorka książki "120 twarzy Marty Frej", oraz komiksu herstorycznego "Dromaderki", stworzonego w ramach stypendium Marszałka Województwa Śląskiego w 2018r. Ilustratorka współpracująca na stałe z Gazetą Wyborczą, oraz tygodnikiem Polityka. Najbardziej popularne prace, to obrazy z podpisami ilustrujące współczesne życie kobiet w Polsce. Prace, które przybrały formę obrazów, były wystawiane w różnych galeriach w całej Polsce.