W czasach PRL-u w budynkach przy ulicy Mysiej mieścił się Urząd Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk zwany potocznie „Cenzurą”. Dostrzegając niepokojącą analogię współczesnej sytuacji politycznej i tej z czasów, zdawałoby się minionych na zawsze, Osiowski uważnie przygląda się otaczającej rzeczywistości i zaprasza do dyskusji.
Tam, gdzie większość osób widzi flagę, malarz widzi karmazyn, cynober, szkarłat, biel tytanową, cynkową, ołowiową, transparentną lub opalizującą. Dwa poziome pasy koloru okazują się być dla artysty niezwykle bogatym repertuarem malarskich rozwiązań, które Osiowski eksploruje od ponad trzech dekad. Pierwsze szkice z cyklu artysta stworzył w połowie lat 80., temat rozwinął w przededniu upadku systemu komunistycznego, najnowsze prace dopiero niedawno wyschły. Obrazy, bo są to obrazy, nie flagi są opowieścią o losach samego artysty, ewolucji jego malarstwa, ale głównie o zmieniających się dziejach polskiej historii najnowszej i wartościach, jakimi kieruje się polskie społeczeństwo. Kolory, a zarazem symbole, barwy narodowe, oraz wartości stanowią efekt społecznego konsensusu. W każdym razie powinny być.
Flagi Osiowskiego powstałe w przededniu upadku systemu komunistycznego oraz najnowsze obrazy podkreślają pozornie niedostrzegalną płynność i elastyczność pojęć, które można ugniatać i formować na własną modłę w zależności od subiektywnych poglądów, obranych modeli władzy itd. Kuratorką wystawy „To nie jest flaga” jest Katarzyna Piskorz.
Czy „my” tak bardzo różnimy się od „nich”? Jaki wpływ na opozycje między ludźmi ma język polityki? W czym upatrywać szansy na zniesienie podziałów, które kształtują współczesną rzeczywistość społeczną? Warszawski artysta chce skłonić odwiedzających wystawę „ONI” do zadawania pytań. Marcin Osiowski, malarz i grafik prezentuje w tym celu przetworzone zdjęcia twarzy znanych ze świata polityki i pierwszych stron gazet, czym zmusza do spojrzenia z ukosa na narrację „my - oni”. Osiowskiego, jako wnikliwie studiującego filozofię Ludwiga Wittgensteina, interesuje relacja języka do rzeczywistości. Wystawę współtworzą: Klaudia Szott, która napisała poetycki tekst, zwracający uwagę na kulturowe aspekty podziałów oraz Antoni Gustowski, kompozytor i reżyser. Kuratorką wystawy jest Aleksandra Paszkowska, kulturoznawczyni i tłumaczka książek. MY vs. ONI – W dyskursie politycznym od zawsze obserwujemy podział na „nas” i „nich”. Ta opozycja leży u podstaw życia społecznego i narodziła się jeszcze w czasach plemiennych. Pierwotnie to rozróżnienie gwarantowało nam przetrwanie – opowiada Osiowski – musieliśmy wiedzieć, kto daje nam bezpieczeństwo, a kto stanowi zagrożenie dla naszej wspólnoty. Dziś funkcja tej dychotomii rozmywa się, a na utrzymaniu podziałów zależy tylko politykom, którzy za ich pomocą chcą zachować kontrolę. Ten model znany jest od zawsze. Szczególnie z pierwszej połowy XX w., gdy poprzez wskazywanie wymyślonych wrogów wewnętrznych i zewnętrznych władzę utrzymywali faszyści i komuniści. Artysta nie jest jednak aktywistą politycznym, a jego sztuka nie stanowi deklaracji ideologicznej. Transtekstualna wystawa jest jedynie próbą analizy języka stosowanego przez władzę i wskazuje na wpływ zdań wypowiadanych każdego dnia w mediach na rodzące się dziś konflikty wewnątrz rodzin i grup społecznych. – Nie przypominam sobie, by po 1989 r. dyskurs medialny był w stanie tak silnie dzielić Polaków, jak to ma miejsce w ostatnich latach. Mam na ten temat swoje zdanie, jednak w swoich pracach unikam zajmowania określonego stanowiska. Uważam po prostu, że stajemy się nieczuli na „drugą stronę”, gdy tylko wmówi nam się, że to przecież ONI, którzy nie są NAMI. W wyniku tego procesu następuje dehumanizacja mniejszości, a niektóre grupy ludzi określa się wprost jako „wrogą ideologię”, co z historycznego punktu widzenia boleśnie przypomina o strasznych wydarzeniach z przeszłości. Przedstawiając np. uchodźców jako nie-ludzi, czy LGBT jako wrogą ideologię wkraczamy wprost na drogę do realnej przemocy. Pośród zdjęć osób znanych z pełnych agresji wypowiedzi – polityków, biskupów i dziennikarzy – Osiowski umieścił jednak… lustra. Spojrzenie na siebie samego pozwala odbiorcy choć na chwilę ujrzeć perspektywę drugiego człowieka. Jak czytamy w tekście kuratorskim Aleksandry Paszkowskiej: „artysta przebiegle uwidacznia fakt, że „my” i „oni” to wyrażenia deiktyczne – takie, których znaczenie zależy od kontekstu wypowiedzi. Dla nas „my” to my, a „oni” to oni, ale przecież z kolei dla nich to my jesteśmy „oni”. Wszystko zasadza się na tym, z czyich ust to słowo wychodzi – od ustawienia podmiotu”. Pytania zadawane w języku sztuki Marcin Osiowski chętnie współpracuje z młodym pokoleniem artystów, którzy w jego opinii dzięki otwartym umysłom są w stanie z nieco innej perspektywy spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Przygotowując wystawę „ONI” zaprosił do współpracy Klaudię Szott, niedawną absolwentkę Psychologii na Uniwersytecie SWPS i wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego. Klaudia na potrzeby wydarzenia przygotowała poetycki tekst pt. „Lewiatan”, który w interpretacji aktora teatralnego Grzegorza Sierzputowskiego odtwarzany będzie w zapętleniu na wystawie. Antoni Gustowski, z którym Osiowski współpracuje od kilku lat, jest młodym kompozytorem i reżyserem. Doktorant Wydziału Artes Liberales UW, ukończył studia w Instytucie Kultury Polskiej UW, Akademii Filmu I Telewizji w Warszawie oraz reżyserię na Université d’Aix-Marseille. Z Antonim pracowaliśmy nad koncepcją niemego i skrajnie spowolnionego obrazu mówiących ust, to on stworzył te nakładające się na siebie obrazy prezentowane na monitorze na sali wystawowej. W opinii krytyków i kuratorów sztuka Osiowskiego jest ucieczką od dogmatów akademickości w kierunku ironii. Jego malarstwo analizuje stereotypy i umowność postaw społecznych. Prace artysty od lat 80. komentują działania systemów władzy oraz mechanizmy kontroli i propagandy. Od 1977 r. malarz zapisuje swoje uwagi na temat sztuki. W tych tekstach zawarte są przemyślenia z okresu studiów nad Wittgensteinem (sam tłumaczył na polski „Remarks on Colour”), Theodora Adorno oraz Susan Sontag (m.in. „Against Interpretation”). W malarstwie śladem tych rozważań jest powracanie do wątków odwołujących się do zjawisk wpływających na postrzeganie rzeczywistości – języka w szczególności. Marcin Osiowski - malarz, grafik, twórca instalacji, autor tekstów krytycznych oraz wierszy, będących także punktem wyjścia dla działań performatywnych. Sztuka Osiowskiego odzwierciedla jego przeświadczenie, że artysta ma prawo, a nawet obowiązek mieszania się w sprawy aktualne i ważne, analizuje stereotypy oraz mechanizmy kontroli i propagandy.
Projekt „Oni” jest z kolei osobistym komentarzem wobec eskalujących napięć i kryzysów wewnętrznych i wynikających z nich niezgody i polaryzacji. Osiowski zaprosił do projektu „Oni” twórców młodego pokolenia: Klaudię Szott i Antoniego Gustowskiego. Kuratorką instalacji „Oni” jest Aleksandra Paszkowska.
Projektowi "Oni" poświęcona zostanie debata z udziałem zaproszonych gości, m.in.: Katarzyna Grochola, Mamadon Diouf