Przedmiotem niniejszej rozprawy doktorskiej jest 16 obrazów olejnych o wymiarach 150 na 110 cm (8 obrazów) oraz 110 na 110 cm (8 obrazów). Obrazy te powstawały w okresie od czerwca do grudnia 2020 roku. Wszystkie wykonane są w technice olejnej, na zagruntowanych przeze mnie podobraziach lnianych. Gruntuję płótna metodą tradycyjną, na ciepło. W tym celu mieszam kredę, biel cynkową i pigment następnie dodając ciepłą żelatynę oraz pokost lniany. Uzyskuję grunt półtłusty, nakładam dwie warstwy, a jego kolor zależy od dodanego wcześniej pigmentu.
Obrazy składające się na opisywaną tu pracę doktorską są kontynuacją moich wcześniejszych poszukiwań malarskich. Od wielu lat interesuje mnie abstrakcyjny aspekt obserwowanej rzeczywistości. Fascynuje mnie odnajdowanie w tym co pospolite i na co dzień pierwiastków magicznych, rytmu, interesujących zestawień kolorystycznych. Głównym założeniem mojej pracy jest dążenie do abstrakcji poprzez wnikliwą obserwację. Rzetelna analiza i obserwacja tematu, który chce przedstawić na płótnie jest dla mnie najwłaściwszą drogą do uzyskania abstrakcji będącej skrótem na wyrażenie całej gamy myśli i emocji. Ponadto uważam, że czułość wobec lichych, pospolitych przedmiotów odsłania ich piękno.
Śmieci na wiejskich podwórkach, dachy i przypadkowe kompozycje z eternitu zadziwiają mnie swoim potencjałem malarskim. W pierwotnym nieuporządkowaniu i przypadkowości są dynamiczne i tajemnicze, a skomplikowane układy poszczególnych elementów tworzą coś na kształt zagadki. Są także interesującym obszarem poszukiwań formalnych stanowiąc pociągający pretekst do abstrakcyjnych zestawień form i rytmów.
W niniejszej pracy skupiłam się na przestrzeni wsi, wiejskich podwórkach, prostocie i pierwotnym spokoju życia w zgodzie z naturą. Inspirowały mnie jednak również sytuacje i sceny innego typu, często podpatrzone zupełnie przypadkiem. Starałam się nie zamykać i nie ograniczać do jednego tematu. Zależało mi również na oszczędności w używaniu środków plastycznych.
W dużym uproszczeniu chodziło mi o to, aby powiedzieć jak najwięcej jednocześnie zużywając jak najmniej farby. Wydaje mi się, że redukcja i ograniczenie środków wyrazu sprzyja wydobyciu większej wyrazistości i celowości wypowiedzi artystycznej. Uważam również, że malarz, żeby tworzyć powinien ciągle się dziwić i pielęgnować w sobie dziecięcą wrażliwość na świat.
W moich obrazach kolor pozostaje kwestią nadrzędną. Buduje przestrzeń, odrealnioną głębię, tworzy muzyczność i rytm. Balansując na granicy realizmu i abstrakcji starałam się poruszyć jak najwięcej zagadnień kompozycyjnych, oddać ruch, melodię i nastrój. Zależało mi na lekkości wyrazu, za pomocą której staram się przekazać pozytywny ładunek emocjonalny każdego z obrazów.
Od wielu lat głównym obszarem moich poszukiwań jest wieś, najczęściej ta mazowiecka, z której pochodzi część mojej rodziny. Urodziłam się w Warszawie, ale czas dzieciństwa, głównie wakacji spędzanych właśnie na wsi z pewnością wpłynął na moje zainteresowania artystyczne w późniejszym okresie. Od pewnego czasu jednak obserwuję, że tak naprawdę w każdym miejscu, w którym przebywam odnajduję coś interesującego, wartego zatrzymania na płótnie. Tak na przykład było w przypadku kilku obrazów składających się na niniejszą pracę. Pomysł na jeden z nich pojawił się podczas wyjazdu z moją dwuletnią córką do Tel Avivu (Pocztówka z Tel Avivu, 150x110 cm), a na inny podczas mojego krótkiego pobytu w Rzymie (Rzym, 110x110 cm). Dodatkowo, przeważnie sceny, z których czerpię pomysły na obrazy napotykam przypadkowo podczas częstych i długich wycieczek rowerowych. Na wszelki wypadek zawsze zabieram ze sobą telefon komórkowy, którym zdarza mi się zarejestrować daną sytuację.
Nieco żartobliwym tytułem mojej pracy (Obserwacjonizm abstrakcyjny) chciałam podkreślić niemożność postawienia jasnej granicy między realizmem a abstrakcją. I to właśnie chciałam wykazać za pomocą tych kilkunastu obrazów – nie da się jednoznacznie stwierdzić gdzie kończy się realizm a zaczyna abstrakcja. Tej granicy chyba po prostu nie ma. Wszystko zależy od wrażliwości i nastawienia odbiorcy. I to właśnie jest tematem mojej pracy – przedmiot czy scena poddana dokładnej obserwacji po to, aby pokazać jej uniwersalność. Ponadczasowość zobrazowana za pomocą drobiazgowej analizy konkretu i poddaniu go syntezie.
Magdalena Jędrzejczyk
Magdalena Jędrzejczyk – urodzona w 1990 r. w Warszawie. Dyplom z wyróżnieniem w 2014 r. na Wydziale Malarstwa warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowniach prof. Krzysztofa Wachowiaka – malarstwo sztalugowe oraz prof. Edwarda Tarkowskiego – malarstwo ścienne. W 2011 r. w ramach stypendium studia na Universitat Politecnica de Valencia w Hiszpanii. W 2020 r. ukończyła studia doktoranckie na warszawskiej ASP.