Magdalena Cywicka
Urodzona w 1976 roku w Sokołowie Małopolskim. Studia na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom z wyróżnieniem w 2001 roku w Pracowni Prof. Leszka Misiaka. Doktorat w 2011 roku na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Obecnie pracuje na stanowisku adiunkta w Instytucie Sztuk Pięknych, Kolegium Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zajmuje się malarstwem i rysunkiem.
...Magdalena Cywicka wyraża siebie poprzez pejzaż. Podpatruje trwanie i zmienność natury. Jej płótna to raczej zapis wzruszeń towarzyszących odczuwaniu natury, niż notatnik z podróży. Jej malarstwo, postawa twórcza, osobowość wyrastają z pejzażu Podkarpacia, z nasycenia przestrzenią i światłem. Środowisko w jakim dojrzewała jej twórczość, studia w krakowskiej ASP, niewątpliwie miały wpływ na profesjonalizm i świadome budowanie drogi artystycznej. Widzimy malarstwo umocowane w tradycji, nie na zasadzie clichẻ, ale poprzez Świadomość. Cykle pejzażowe cechuje wrażliwość, ale również mądrość malarska. Autorka podkreśla wartość symbolu - jeszcze jedna wartość świadcząca o ciągłości tradycji krakowskiej szkoły pejzażu - zaorane pole, słoma spalona na rżysku, woda, ściana lasu, stają się dla niej archetypami, praobrazami. Rodzaj poetyki tych pejzaży określają tytuły - Krajobraz z moich stron, Na linii Horyzontu, Z oddalenia, Spojrzeć na biel, W odwróceniu, Wypełniony światłem, W pamięci.
...
Magdalena Cywicka maluje prześwietlone wnętrze lasu, połyskującą rzekę przepływającą przez pole naszego widzenia, pejzaże bez horyzontu widziane z lotu ptaka albo płaskiego dna wąwozu z blaskiem słońca poza kadrem.
...
Wędrówka przez wzgórza, wąwozy Haczowa, Kolbuszowej, Wiśniowej, Włodawy czy Słonnego zawiodła Magdalenę Cywicką do Ogrodu. Cykl „Topografia Ogrodu” jest jakby dobiciem do brzegu, bo mam wrażenie, że konsekwentnie dążyła w swoim malarstwie do zawładnięcia jakimś fragmentem pejzażu. Posesja, ”miejsce ogrodzone”, Giardino segreto, daje poczucie bezpieczeństwa, umacnia, koi duszę. Tu rozgrywają się rzeczy ważne, eksplodują emocje, trwają chwile niezapomniane, stąd wypływają cztery rzeki i broni go miecz wirujący. Tu dziś artystka umiejscowiła swój wszechświat.
...
Widoki ogrodów nie maja początku i końca, horyzontu i chmur jedynie ożywiony światłem gąszcz splątanej wibrującej barwy, która pozwala odgadywać porę roku i porę dnia. Ogród Magdaleny Cywickiej jest, zgodnie z założeniami topografii, wnikliwie badany, identyfikowany i zapisywany dając obraz prawdziwy osobowości twórcy.
Pewność uderzeń pędzla, nawarstwianie plam przejrzystych, transparentnych i tych kryjących, gęstych sprawia, że wchodzimy w głąb czasoprzestrzeni, wnikamy w tkankę obrazu zbudowaną z organicznych fraktali. Obrazy szeleszczą, rozkwitają, więdną. Trwają.
Płótna Magdaleny Cywickiej, malowane na pozór alla prima, są efektem wielu przemalowań. Przetarcie, sfumato, dukt szrafunku w mokrej farbie, ujawniają emocje artystki...
*fragmenty tekstu krytycznego Marzanny Wróblewskiej