Lalka, przedmiot nacechowany ambiwalentnie, w kulturze Zachodu nawet w sferze językowej obarczona dość negatywnymi konotacjami, stała się na kilka dobrych lat źródłem inspiracji wielu moich prac. Wśród mojej kolekcji starych lalek występują głównie porcelanowe, oraz drewniane, o kompozytowej budowie ciała. W zabawie lalką bawiący się każdorazowo buduje od nowa świat obrazów i nieustannie rozwija sieć relacji pomiędzy sobą a animowanym obiektem. Jak zwraca uwagę Radosław Filip Muniak w „Efekcie lalki” konwencja lalkarska zakłada, że dopóki lalka nie jest animowana (to jest nie siedzi lub wisi), nie gra i tym samym jest martwa. Starołacińskie słowo cadaver (trup) pochodzi od cadere (upadać), co jest symptomem utraty życia. Zabawa lalką odbywa się według pewnych niepisanych reguł, z jednej strony zakłada zgodę na sztuczność, z drugiej opiera się na szczerości intencji, jest to gra z samym sobą, wyobrażanie sobie, że „coś” jest „kimś” . Rzecz opiera się na umowie, która w skrócie można by było streścić słowami „ja wiem, że nie jesteś prawdziwa, ale będę udawać, że żyjesz i czujesz”. Od strony fizycznej lalka przypomina człowieka. Nie będąc jego kopią działa jak lustro, w którym ten nieustannie się przegląda. Lalkę słyszymy jedynie w sytuacji, gdy sami udzielimy jej głosu. Możemy odebrać jej życie w sposób symboliczny. Lalka jako kublerowski “Prime Object” należy do rzeczy nieśmiertelnych, możemy zniszczyć jej formę materialną, ale zawsze na jej miejsce pojawi się druga.
Magdalena Boffito
Finisaż wystawy: 23 września 2019, godz.: 19:00