Otwarcie wystawy Łukasza Stokłosy „Elegie” na Zamku Królewskim na Wawelu, w piątek 28 marca, zachęciło nas do inauguracji cyklu jego fenomenalnymi pracami z kilkunastu ubiegłych lat. Jest to malarstwo, które się nie starzeje, lecz zachowuje soki młodości, subtelne kolorystycznie, wymagające wprawnego oka i chęci do zabawy na poziomie, otwarte na oldskulowe inspiracje (Ribera! Rubens!), szczycące się własną oscurità, wampiryzujące na mechanicznej rejestracji, pełne smutku i niewymuszonej elegancji, erotyki i zwiewnego życia. Aktor, maska, zwierciadło, kotara, trup, Atma, kwiaty cięte i zawistni bogowie są jego bohaterami. Wystawa w Zderzaku - dopełnienie wystawy wawelskiej - to nasz portret Artysty z czasu krótkiej wiosny.