Nie tylko mamy formy małe, ale również szeroki wybór dużych formatów. Rzeźby które nie zawsze są grzeczne, rzeźby które coś nam mówią. Chcieliśmy stworzyć dla Państwa możliwość obcowania ze sztuką różnorodną, chcemy żebyście Państwo mogli tutaj przyjść, może znaleźć jakąś inspirację.
Marek Duchnowski, właściciel galerii ToTuart
Każda przestrzeń kocha rzeźbę. Sztuka jest obecnie nie tylko ważną częścią wystroju eleganckich wnętrz i przestrzeni, ale też inwestycją, w którą kapitał lokują zarówno firmy, jak i osoby prywatne. Kolekcjonowaniem sztuki zajmują się też między innymi celebryci, zarówno polscy, jak i zagraniczni, coraz bardziej rozpowszechniając trend posiadania prawdziwej sztuki w domu.
Rzeźba współczesna ma nam dużo do zaoferowania. Łączy ze sobą wiele technik, ale redefiniuje też materiały, które wcześniej zdawały się być jej przypisane. Wielu współczesnych rzeźbiarzy jest również architektami, co pokazuje niesamowicie silne powiązania tych dwóch dziedzin. Rzeźba od wieków nie opuszcza architektury - przykładem mogą być bogate zdobienia kolumn, czy finezyjne płaskorzeźby na fasadach kamienic. Wystawa pokazuje, że rzeźba może przepięknie nawiązywać do klasycznych, antycznych pierwowzorów lub zachowuje odrębny współczesny charakter.
Rzeźba jest piękna i ciekawa, potrafi być zaangażowana społecznie, wypełnia sobą przestrzeń i nadaje jej nowe znaczenie. Mniejsze polskie miasta mają mało rzeźby – niestety – i chcielibyśmy to zmieniać. Przede wszystkim wpływając na postrzeganie rzeźby, jako środka artystycznego wyrazu i nośnika wartości estetycznych, ideowych, społecznych. Rzeźby powinno być więcej, bo wszędzie tam, gdzie się pojawia, oferuje nam, widzom, furtkę do innego świata, jest sposobem na oderwanie się od cierpkiej rzeczywistości polskiego tu i teraz. Polskie miasta poddane sztywnemu rygorowi taniej funkcjonalności łakną rzeźby, jak kanie łakną dżdżu, a my wszyscy stajemy się lepszymi ludźmi pod jej wpływem. Biurowce w naszych miastach, oferujące nieme płaszczyzny geometrycznych figur, pragną rzeźby, by nabrać osobowości, by wyzwolić się z nieistnienia. Nasze domy potrzebują rzeźby, by nabrać unikatowości i odróżnić się od innych, wypełnionych fabrycznymi wzorami. Nasze ogrody potrzebują rzeźby, by nabrać nastroju i pozwolić nam się wyzwalać z ciasnych ram miejskiej tandety. Często nie wystarczy być. Trzeba się jeszcze odezwać. Rzeźba opowiada historię miejsc i ludzi zamieszkujących te miejsca.
Poza nazwiskami z pierwszej edycji wydarzenia, pojawiają się też nowe. Na wystawie prezentowane są prace różnorodnych artystów - od rozpoczynających karierę, samouków, aż po tych już dobrze znanych - architektów, absolwentów ASP. Wśród nich: Bakalarz, Jackowski, Gała, Grzelewski, Górnicki, Olbiński, Sętowski, Wysocka.
Odnajdą się tutaj zarówno dekoratorzy wnętrz, kolekcjonerzy, jak i osoby, które po prostu cenią sobie kontakt ze sztuką. Różnorodność prac gwarantuje, że każdy będzie w stanie znaleźć na Laboratorium Rzeźby coś, co przykuje jego uwagę - glina, marmur, brąz czy żywica to tylko część z materiałów pojawiających się na wystawie.
Artyści: Banasik, Blajerski, Bułka-Matłacz, Cecot, Chłodziński, Dąbrowska, Dmytrenko, Dobrzański, Domagalska, Donde, Dromert, Gała, Godhlewska, Grzelewski, Hoeft, Jackowski, Janczak, Koper, Kosacz-Drozdek, Kujawska, Levsha, Maciąg, Minge, Musiałowski, Mulawa, Nowak, Olbiński, Opała, Ostrzeszewicz, Pestka, Renes, Sajdak, Sętowski, Sidorowicz, Sikora, Sułek, Szołdra, Szwed, Tarnawski, Theseus, Wysocka, Zaitz, Ziółkowski i Zięba.