Co odróżnia zdjęcia Krzysztofa Weremy od wielu innych zrobionych na afrykańskim kontynencie? Jeżeli połączyć doskonały warsztat fotograficzny, wytrwałość podróżnika, wiedzę archeologa, zaangażowanie we współczesne problemy Afryki, wrażliwość artysty i człowieka potrafiącego zjednywać sobie ludzi z „innego świata” – to efektem tego jest ponadczasowa, niepowtarzalna seria zdjęć i portretów, które przejdą do historii. Wystawa „Po obu stronach Białego Nilu”, prezentująca najnowsze fotografie ze styczniowej wyprawy do Sudanu Południowego otwiera wizualnie temat, który ma swoje odzwierciedlenie w przekazywanych od pokoleń opowieściach portretowanych mieszkańców wiosek afrykańskich, a także w naszej rzeczywistości. Jest swoistym mostem ponad czasem i stereotypami postrzegania obecnego świata. Krzysztof Werema nazywa swoje doświadczenie w pracy nad projektem „Ginące plemiona” obcowaniem z „żyjącym endemitem”. To fascynujące zjawisko istnienia zaprzeszłego w niezmienionej formie „tu i teraz”. Szacunek do tego niezwykłego i zarazem imponująco prostego bytu jest widoczny we wszystkich pracach artysty, w zdjęciach krajobrazu i stad krów, w licznych scenach z codziennego życia plemienia i w każdym z portretów osobno.
Krzysztof Werema, fotograf, archeolog, podróżnik, autor projektu „Ginące plemiona”. Laureat wielu konkursów międzynarodowych, a w tym zdobywca 3. miejsca The Prix de la Photographie Paris za cykl portretów wykonanych w plemieniu Himba. Artysta o różnorodnym i szerokim zakresie działania, od producenta sesji zdjęciowych i fotografii reklamowej po projekty artystyczne, które również – jak ten zaprezentowany na wystawie „Po obu stronach Białego Nilu. Plemiona Sudanu Południowego” – wprowadzają odbiorców w wymiar kulturowy, etnograficzny i etniczny świata, który odchodzi nieodwołanie i na zawsze. Aktywny w środowisku podróżników, po każdej z wypraw dzieli się nowymi zdjęciami podczas podróżniczych imprez. W kwietniu tego roku prezentacja Krzysztofa Weremy otworzyła Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży WŁÓCZYKIJ. Następną podróż artysta planuje w grudniu i kontynuować będzie w trudno dostępnych rejonach Sudanu Południowego dokumentowanie plemion, których tradycje i nazwy dopiero poznajemy: Mundari, Toposa, Larim, Lotuko, Jiye…