Wystawa fotograficzna Konstantego Karola Białystok przed II wojną światową miał swoją ciemną stronę – ukrytą między brukiem, błotem i szemranymi opowieściami.
Krążyły tam cienie złodziei i fałszerzy. W ciasnych uliczkach – Sosnowej, Młynowej, Krakowskiej – tętniło życie z dala od salonów i oficjalnych kronik. W moim projekcie próbuję odtworzyć wizerunki ludzi, których nazwiska i czyny przetrwały jedynie na łamach dawnych gazet. Sięgam do archiwalnych artykułów z gazet, by ożywić postacie, których twarze nigdy nie trafiły przed żaden obiektyw. Te fotografie nie są rekonstrukcją, lecz wizualnym domysłem – artystyczną interpretacją śladów, jakie zostawiła po sobie przestępcza co dzienność Chanajek. Dziś Chanajki są cieniem – częściowo zburzone, częściowo odnowione, ale wciąż niejednoznaczne. Ten „raport”, który tworzę, nie jest jedynie dokumentem o zbrodni. To również moja osobista refleksja o pamięci, tożsamości i o tym, co zostaje, gdy znikają świadkowie.
Konstanty Karol – uczeń VI Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku, stypendysta Młodzieżowego Domu Kultury w Białymstoku, brał udział w wystawie Interphoto 2024, wolontariusz w Galerii im. Sleńdzińskich.