Wystawa KOLORY ŻYCIA to 70 dzieł, autorstwa 9 znakomitych polskich malarzy XX i XXI w., a wszystkie prace pochodzą z bogatej kolekcji sztuki Marii i Marka Pileckich, składającej się z malarstwa, grafiki, rzeźby i innych gatunków sztuk plastycznych, stale rozwijającej się, od niemal czterdziestu lat.
„Kolekcjonerstwo w Polsce staje się coraz bardziej powszechne i modne. Motywacje są różne, najczęściej używane to: „lokata kapitału” i „pasja”. Te pojęcia wydają się wykluczać wzajemnie, ale nie do końca jest to prawdą, gdyż jest znanych wielu kolekcjonerów polskich i zagranicznych, którzy w swoim „zbieractwie” łączą pasję z traktowaniem swoich zbiorów jako lokatę kapitału. Mimo przekonania, że rynek sztuki jest niestabilny i nieprzewidywalny, to ostatnie lata (w tym pandemia) zadają kłam takim twierdzeniom. Wystarczy spojrzeć na oferty i obroty największych polskich domów aukcyjnych. Wg opinii prezesa warszawskiej Desy Unicum „…wartościowa kolekcja to taka, której całkowita wartość jest większa niż suma wartości poszczególnych dzieł, wchodzących w jej skład”. Kolekcja Pileckich w większości stanowi stylistyczną całość, mimo że znajdują się w niej prace ponad stu trzydziestu artystów. W jej tworzeniu widać ogromne przeżycia duchowe i więzi emocjonalne, z każdym dziełem będącym w jej składzie. Kolekcja Marii i Marka Pileckich ma bardzo poważny atut – budowana jest na emocjach. To właśnie emocje są jej swoistym kręgosłupem i spoiwem.
Trzeba zgodzić się z opinią dr Małgorzaty Bojarskiej-Waszczuk, która napisała w katalogu tej wystawy w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie: „Tworzona przez lata kolekcja Marii i Marka Pileckich, zawierająca dzieła wielu znanych artystów, w tym prace artystów zaprzyjaźnionych z autorami kolekcji, zmieniała się z biegiem czasu tak, jak jej twórcy. Budowanie kolekcji to długotrwały proces, proces polegający na eliminowaniu, świadomym wyborze, poszerzaniu wiedzy, zdobywaniu doświadczeń, uważnej obserwacji. Zbiór ten także z czasem ewaluował, dojrzewał, by teraz można było w nim wyodrębnić cztery największe, znaczące fascynacje jego autorów. Trzon kolekcji stanowi obecnie twórczość Jana Lebensteina, Andrzeja Wróblewskiego, Franciszka Starowieyskiego i Henryka Cześnika. Cztery wielkie osobowości, różne epoki, odrębna poetyka, inny język wizualny i świat przedstawiony, wspólna jedynie siła ekspresji i moc zamknięta w ich dziełach, każda wypływająca z innego silnego źródła”. Do obecnej prezentacji, wybraliśmy też dzieła Kiejstuta Bereźnickiego, Edwarda Dwurnika, Tadeusza Pfeiffera, Ewy Skaper i Zbigniewa Urbalewicza. Dziękując Marii i Markowi Pileckim za udostępnienie części swoich znakomitych zbiorów, warto zauważyć, że takie prezentacje dają możliwość poznania pragnień i marzeń drugiego człowieka – kolekcjonera. To również okazja do wniknięcia w ukrywane emocje, skrywane namiętności, gusta i potrzeby. Przede wszystkim daje to jednak możliwość oglądania dzieł sztuki, które nie funkcjonują w instytucjonalnym oficjalnym obiegu, na stałych ekspozycjach. Na koniec konstatacja odnosząca się do tytułu wystawy „Kolory życia”. Kolory, to kolejny atut ich kolekcji – kolory, które są zawarte w dziełach prezentowanych na ekspozycji. Gdyby ktoś w życiu pp. Pileckich zgasił światło i pozbawił ich kolorów, popełniłby czyn niewybaczalny! Bo jak żyć bez kolorów dzieł, gromadzonych przez lata, bez obrazów, znajdujących się w ich domu, który jest jak galeria sztuki, w otoczeniu wielopoziomowego ogrodu, zwieńczonego taflą jeziora”.
Dziękując Marii i Markowi Pileckim za udostępnienie części swoich znakomitych zbiorów, warto zauważyć, że takie prezentacje dają możliwość poznania pragnień i marzeń drugiego człowieka – kolekcjonera. To również okazja do wniknięcia w ukrywane emocje, skrywane namiętności, gusta i potrzeby. Przede wszystkim daje to jednak możliwość oglądania dzieł sztuki, które nie funkcjonują w instytucjonalnym oficjalnym obiegu, na stałych ekspozycjach. Na koniec konstatacja odnosząca się do tytułu wystawy „Kolory życia”. Kolory, to kolejny atut ich kolekcji – kolory, które są zawarte w dziełach prezentowanych na ekspozycji. Gdyby ktoś w życiu pp. Pileckich zgasił światło i pozbawił ich kolorów, popełniłby czyn niewybaczalny! Bo jak żyć bez kolorów dzieł gromadzonych przez lata, bez obrazów, znajdujących się w ich domu, który jest jak galeria sztuki, w otoczeniu wielopoziomowego ogrodu, zwieńczonego taflą jeziora.”
Kurator wystawy: Zbigniew Buski