„Narodziny nauk o człowieku? Najprawdopodobniej należy ich szukać w owych mało zaszczytnych archiwach, gdzie wypracowano nowoczesne metody zniewalania ciał, gestów i zachowań".
„I co dziwnego w tym, że więzienie podobne jest do fabryk, szkół, koszar, szpitali, które ze swej strony przypominają więzienia?" 1
Michael Foucault
Budynek, w którym mieści się MOS ma bogatą historię. Pierwotnie w 1940 roku został zaprojektowany jako pralnia, o czym świadczą dokumenty znalezione przez artystów w Archiwum Państwowym. Nie wiadomo jednak, czy pełnił taką funkcję. Później, już jako część Stilonu miał być zakładowym kasynem stał się jednak magazynem żywności sąsiadującej stołówki, potem warsztatem techniczno-mechanicznym. Mieściła się też tutaj szkoła i to dwukrotnie: przyzakładowa - przygotowująca nowych pracowników; a później podstawowa - wtedy, w miejscu otwartego dziedzińca, pomiędzy dwoma skrzydłami została zbudowana sala gimnastyczna.2 Katarzyna Nawrocka i Andrzej Pater tworzą wystawę site specific nawiązującą do historii budynku, skupiając się na wątku edukacyjnym.
Współczesna sztuka przemieściła uwagę z indywidualności twórczej jednostki na procesy badawcze przez nią podejmowane, liczy się rzetelność i oryginalność analiz wybranego tematu. W przypadku Katarzyny Nawrockiej i Andrzeja Patera badanie nabiera głębszego sensu. Wbrew popularnym postawom wystawa jest bardziej sumą wrażeń, medytacją nad miejscem niż naukowym researchem, to poszukiwanie w duchu psychoanalizy. Para artystów opuszcza bezpieczne terytorium logicznego, świadomego poznania i zajmuje się tym, co ukryte, być może wyparte lub nieuświadomione.
Na hasło szkoła ze świadomości wylewa się masa skojarzeń, prawdopodobnie wspólnych nam wszystkim związanych z atmosferą dyscypliny, obowiązku, zmieszanych z ekscytacją badania granic i poznawania innych. Z pamięci wyłaniają się konkretne przedmioty, materiały, zapachy i dźwięki. Wystawa odnosi się do tematu szkoły poprzez użycie materiałów, takich jak kreda czy atrament, ale już ich forma nie nawiązuje do rzeczywistości, odbiega od normy. Sytuacja burzy nasze przyzwyczajenia jak absurdalny sen, który jest przecież tworem naszego umysłu, a więc może być źródłem wiedzy o nas samych.
Budynek MOS zawiera w sobie zarówno historię związaną z fabryką jak i szkołą. Co łączy te dwa, można by stwierdzić, odległe światy? Według Michaela Foucault to dyscyplina, odpowiedni porządek dnia, hierarchia, a ich źródła i inspiracji upatruje w porządku zakonnym i życiu religijnym. W książce „Nadzorować i karać” poświęca cały rozdział rozwojowi dyscypliny we współczesnym świecie. Procesy, które rozpoczęły się w XVII i XVIII wieku mają swój finał dzisiaj. Technologie zarządzania naszym czasem, ciałem, uwagą są niezwykle zaawansowane. Foucault pisze o kształtowaniu się współczesnego społeczeństwa dyscyplinarnego, w odróżnieniu od greckiego społeczeństwa spektaklu. W Grecji, dzięki odpowiedniej architekturze masy ludzi mogły oglądać nielicznych aktorów na scenie. Obecnie sytuacja się odwraca - nieliczne jednostki mają dostęp do informacji o masach.
Można jednak odnieść wrażenie, że artyści są o krok do tyłu względem aparatu władzy, który próbują namierzyć. W szkołach prawie już nie ma zielonych tablic i kredy, o atramencie pamiętają już nieliczni. Tak, jakby machina zacierała za sobą ślady, nie pozwalając, aby negatywne wspomnienia miały swoje odzwierciedlenie w teraźniejszości. Uczy się na błędach. Ucisk powoduje kontrreakcje - nowa jego wersja jest atrakcyjna wizualnie i wysublimowana. Wywoływana presja jest teraz nienamacalna i niebezpośrednia. Kontrola odbywa się głównie w samej jednostce. Panoptyczna autocenzura wspierana z zewnątrz licznymi wzorcami mody, zachowań, sposobów myślenia - dotyczy wszystkiego - ciała i umysłu, jednostki i grupy.
Jedną z prac na wystawie jest neon stworzony na wzór lampy zaprojektowanej specjalnie do wnętrz MOSu w latach 70-tych przez Mieczysława Rzeszewskiego. Światło neonu ma miedziany odcień - odnosi się do materiału, który jest wszechobecny w budynku, a wiec do przeszłości, ale jest też przeniesieniem interpretacji w przyszłość. Być może świetlisty kwiat zwieńczający wystawę jest symboliczną wizją kolorowego totalitaryzmu przyszłości, który pod pozorami dostatku i wolności skrywa absolutną kontrolę wszystkich jednostek.
[1] Michael Foucault, Nadzorować i karać, przełożył Tadeusz Komendant, Wydawnictwo Aletheia, Warszawa 1998
[2] Agata Stępińska-Kaczmarczyk, Architektura wnętrz drugiej połowy XX wieku na przykładzie działalności Mieczysława Rzeszewskiego oraz projektu wnętrz Miejskiego Ośrodka Sztuki w Gorzowie Wielkopolskim, w: Architektura miast X: Za zamkniętymi drzwiami. Wystrój wnętrz w XIX i XX wieku– materiały pokonferencyjne, Kujawsko-Pomorskie Centrum Kultury w Bydgoszczy, Bydgoszcz 2023
Katarzyna Nawrocka, absolwentka Malarstwa na wydziale Malarstwa i Nowych Mediów w Akademii Sztuki w Szczecinie (dyplom magisterski w 2017 r.). Angażuje się w działania przestrzenne, skupiając się na badaniu relacji ciała w ruchu i architektury. Eksperymentuje z różnorodnymi materiałami, zestawia je i tworzy irracjonalne kombinacje i znaczenia.
Andrzej Pater, absolwent Malarstwa na wydziale Malarstwa i Nowych Mediów w Akademii Sztuki w Szczecinie (dyplom magisterski w 2017 r.). Specjalizuje się w realizacjach site-specific, tworzeniu filmów eksperymentalnych i nagrań dźwiękowych. Jego badania skupiają się na historii różnych kultur, ze szczególnym uwzględnieniem aspektów politycznych, systemów władzy i ideologii, które analizuje przez pryzmat sztuki. W swojej pracy twórczej wykorzystuje szeroki zakres materiałów, w tym taśmy dźwiękowe i wideo, drewno, papiery fotograficzne, substancje zapachowe.
Współpracują przy tworzeniu wystaw site-specific oraz prowadzeniu projektów badawczych. W 2015 roku otrzymali stypendium od Rządu Meksyku, co umożliwiło im realizację projektu na terenie tego kraju. W roku 2017, we współpracy z Metahause w Phnom Penh, pracowali nad projektem badawczym w Kambodży. W 2018, otrzymali stypendium Erasmus+, które pozwoliło na prowadzenie działań artystycznych w Berlinie, gdzie obecnie mieszkają.