Miejsce: foyer kina Muranów, ul. Gen. Andersa 5, 00-147 Warszawa
Kodra, technika, w której Kasia Kmita realizuje prace składające się na wystawę Foyer, pochodzi z tradycji kultury ludowej. Figuratywna łowicka wycinanka służyła do przedstawiania ważnych zdarzeń z życia społeczności, takich jak święta i rytuały. Kmita używa jej jako narzędzia tworzenia wizualnych zapisów współczesnego życia społecznego. Wszystkie postaci i sceny przedstawione w kodrach Kmity zostały przez artystkę – obserwatorkę tak uważną, że można ją wziąć niemal z voyeurkę – zobaczone, zapamiętane i odtworzone w technice wycinanki. Zainteresowanie kodrą i możliwościami jej współczesnego użycia, Kmita łączy z fascynacją kinem i możliwościami jakie stwarza użycie kinematograficznego języka w tworzeniu nieruchomego, nie-machanicznego obrazu.
„Foyer" jest swego rodzaju kontynuacją projektu „Panorama horyzontalna”, którą artystka pokazała podczas MFF Nowe Horyzonty we Wrocławiu w 2019. Bohaterką tamtej wystawy, również zrealizowanej w technice kodry, była publiczność festiwalu filmowego. Artystka przyglądała się i przedstawiała ludzi, których połączyła chęć uczestnictwa w spektaklu, potrzeba oglądania i wspólnego przeżywania filmowych obrazów.
Nową wystawę artystka umieszcza w foyer kina Muranów. To piękne, pochodzące z czasów odbudowy Warszawy wnętrze i zarazem miejsce zajmujące szczególną pozycję w emocjonalnej topografii warszawskich kinomanek i kinomanów. Od początku lat 90. Muranów jest instytucją będącą ośrodkiem i symbolem filmowej kultury arthouse’owej, antytezą multipleksu. To foyer jest przedsionkiem sal projekcyjnych, w których filmów się nie konsumuje, lecz się je przeżywa.
Foyer to miejsce znajdujące się między światem realnym i rzeczywistością filmowej projekcji. Odwiedzający to miejsce stają się widzami, choć seans jeszcze się nie zaczął. Kmita inscenizuje dla nich seans przed seansem. Z figuratywnych wycinanek buduje wielowątkową instalację, wkomponowaną w przestrzeń foyer. Narracja wystawy opowiedziana jest językiem organizowanym przez kinematograficzną gramatykę. Montaż, cięcie, kadr, sekwencje kolejnych scen. Podążająca z bohaterami „kamera” spojrzenia artystki. Zbliżenie – aż do portretu, który, w tym projekcie artystka traktuje jako gatunek uprzywilejowany. Postaci są z życia wzięte, akcja przenosi się z miejsca na miejsce, od plaż Łeby w szczycie sezonu, przez warszawskie parady równości, po odbicie przestrzeni samego foyer. Zamiast czasu ekranowego, który rządzi rytmem seansu kinowego, artystka wykorzystuje przestrzeń kina.
W kategoriach formalnych pracom Kmity blisko jest do animacji, ale gdyby jej wystawa była filmem, należałby do gatunku mockumentu. Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest zamierzone i nieprzypadkowe - i jednocześnie przepuszczone przez filtr spojrzenia autorki, którego gwarancją automatyczności jest jego subiektywny charakter, uważność i afirmacja świata przedstawianego.
Kasia Kmita (ur. 1972) - absolwentka malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Brała udział w licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych, w Polsce i za granicą. Nagradzana w polskich i zagranicznych konkursach malarskich.
W 1996 otrzymała Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki “Promocje `96”. W 1998 w „Konkursie im. Eugeniusza Gepperta” otrzymała Nagrodę Rektora Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. W 2006 roku za serię prac łączących elementy polskiego folkloru i popkultury została nagrodzona naBiennale Sztuki Młodych „Rybie Oko”. Nagrodzona wyróżnieniem magazynu “Łossskot” dla najciekawszych postaci kultury 2007 roku. Dwukrotna stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2011r., 2017r.).
W swojej twórczości posługuje się skrupulatnie dopracowaną formą wycinanki. W barwnych kompozycjach artystka zawiera spostrzeżenia na temat współczesnej kultury, trendów i stylu życia. Uważnie obserwuje przemiany zachodzące w społeczeństwie, analizuje pragnienia i mechanizmy rządzące zachowaniem i psychiką człowieka.
Kurator: Stach Szabłowski