Józef Hałas. Chciałem wszystko


20.07.2024 - 20.08.2024

Józef Hałas. Chciałem wszystko. to wystawa 34 prac artysty prezentowana w galerii Sopockiego Domu Aukcyjnego w Warszawie przy ul. Nowy Świat 54/56. Wystawa potrwa do 20 sierpnia 2024 roku.

Mottem wystawy jest cytat zaczerpnięty z wypowiedzi samego artysty:
„(...) Zajmowałem się najbanalniejszymi tematami – górami i morzem, myślę też – a może chodziło mi o wszystko, i o nowoczesne malarstwo pejzażowe, i o abstrakcję głębszą, wyprowadzoną ze studiów natury, i o wypowiedź wewnętrzną, niezależną od czasu. Chciałem wszystko”.
Józef Hałas

Wystawa przybliża sylwetkę jednego z ważniejszych twórców drugiej połowy XX wieku, którego prace od kilku miesięcy możemy oglądać również w Centrum Pompidou w Paryżu. Są to dwa dzieła z cyklu „Wnętrza” oraz „Przeciwstawienia”. Tym samym wszedł Hałas do elitarnego grona polskich twórców, których dzieła znajdują się w zbiorach tego muzeum. Oprócz Hałasa Centrum Pompidou posiada prace takich polskich artystów, jak: Katarzyna Kobro, Władysław Strzemiński, Henryk Stażewski i Wojciech Fangor.  

Józef Hałas, urodzony w Nowym Sączu, którego jednak całe dorosłe życie związane było z Wrocławiem i tamtejszym środowiskiem artystycznym. Na przestrzeni lat spełniał się jako pedagog na rodzimej uczelni, a w pewnym okresie nawet jej rektor. Był bardzo ceniony i lubiany przez studentów oraz kolegów i koleżanki, przyjaźnił się m.in. z Hanna Krzetuską, Krzesławą Maliszewską, Eugeniuszem Geppertem czy Alfonsem Mazurkiewiczem. Znane są również jego znajomości z Tadeuszem Różewiczem i Urszulą Kozioł, poetami mieszkającymi we Wrocławiu. 

Prace prezentowane na wystawie w Sopockim Domu Aukcyjnym pochodzą z różnych okresów twórczości artysty, co pokazuje też rozwój samego Hałasa, w jaki sposób dochodzi do pejzażu syntetycznego, który jest jego znakiem rozpoznawczym.

Najwcześniejsze prace na wystawie pochodzą z lat 50. XX wieku, są to tusze oraz jeden obraz olejny z Lwówka Śląskiego. Na wystawie znalazły się również trzy prace olejne oraz dwa gwasze, z jednego ze sztandarowych cykli artysty: „Góra”. Widzimy, jak zmienia się ona na przestrzeni lat, jak ewoluuje kolor, technika, artysta ciągle eksperymentuje, na przykład dodając sznurek. Zmienia się pejzaż, bo to on jest głównym tematem Hałasa. Na ekspozycji znalazły się również gwasze z cyklu „Podziały”, „Piony-Skosy” czy „Droga”. Odrębny cykl to „Przeciwstawienia”, które maluje już w latach 70 XX w., ale chętnie wraca do niego już na początku wieku XXI. Również takie prace można podziwiać się na wystawie w Sopockim Domu Aukcyjnym. 

Spójność kompozycji, koloru i przede wszystkim myśli. To głównie cechuje twórczość malarza. Inspiracje czerpie z obserwacji natury, codziennego życia, zdarzeń, przedmiotów. To tam szuka „filozofii” do swojej twórczości. Cieszą go rzeczy małe, fascynuje twórczość dziecka. W swoich notatkach, które pisał od czasu studiów, ciągle podkreśla, jak wielką rolę i wpływ na jego twórczość ma czas dziecięcy, spędzony w rodzinnym Nowym Sączu. To tutaj chodził z ojcem na ryby, to tamten pejzaż z okolic Beskidu ciągle maluje. Nie interesuje go abstrakcja, maluje raczej „kształt przeżycia, ślad przeżycia”.

No więc co ja maluję ? (…) pewne zachwycenie, czy uniesienie, czy przeżycie-może nie do końca wiem z czego się wywodzi lub też z tego co wiem, mogę powiedzieć – z morza, okrętu, wnętrza, drogi i góry które widziałem. (Józef Hałas 21.V.88)

Miałem jakąś jasną myśl przez parę dni – nie mogę sobie przypomnieć. Coś jakby – że wiem, rozumiem wszystko – ale nie jest to więcej , niż to co wiedziałem jako mały chłopiec. (Józef Hałas, „Notatki”, Muzeum Architektury, Wrocław 2004)

Za najbardziej podstawowe problemy plastyczne uważał kolor, materię i kompozycję. „Kolor dzieł Józefa Hałasa – jak komentuje Katarzyna Haber, kuratorka jednej z wystaw artysty („Chybotliwe oparte na ulotnym. Wystawa prac Józefa Hałasa”, Kordegarda. Galeria Narodowego Centrum Kultury, 2020) – jest zawsze wyrafinowany, podbity fakturowym kładzeniem. W latach 60. artysta maluje asfaltami, tonami ziemi, ołowianymi szarościami. Gdzieniegdzie tylko pojawiają się żywe akcenty. Z czasem jego paleta intensyfikuje się. Kolor zaczyna wibrować jaskrawie – różami, ultramaryną, malachitową zielenią i błękitem. Sam Hałas twierdził, że malarstwo to właśnie moment gdy: jeden kolor pomaga drugiemu być sobą i na odwrót, to razem tworzą trzecią wartość – całość”.

– Przygotowując wystawę oraz katalog chcieliśmy przedstawić Profesora nie tylko jako jednego z ważniejszych twórców drugiej połowy XX wieku, ale również jako wspaniałego człowieka, z dużym poczuciem humoru, mającego dystans do siebie oraz otaczającego go świata. Zapraszamy do obejrzenia wystawy, wejścia w świat Józefa Hałasa, odkrycia go dla siebie, bo myślę, że wiele piękna, ale i mądrości możemy znaleźć w tych wspaniałych dziełach – pisze w katalogu wystawy jej kuratorka, Iwona Kozicka. 

Na koncercie muzyki barokowej na Uniwersytecie – pomyślałem (między innymi myślami) – uważam, że najwyższym, do czego doszedłem, jest to, że siedzę w barokowej sali i wzruszony słucham Bacha i Haendla. 
24 V 99 Józef Hałas, „Notatki”

Sopocki Dom Aukcyjny
22 828 96 98

Nowy Świat 54/56

00-363 Warszawa

20.07.2024 - 20.08.2024