…Zawsze gdy jadę do obcego kraju lub innego miasta zadaję sobie pytanie, jak szybko zacznę nazywać nowe miejsce domem. Którego dnia wracając z plaży pomyślę lub powiem: po drodze do domu wstąpię jeszcze do sklepu…
…O tym rozmyślam, wpatrując się w serię obrazów przedstawiających Anubisa w podróży. Anubis jest na nich wyalienowany i samotny, lecz równocześnie wydaje się być całkiem dobrze zadomowiony w każdym z odwiedzanych miejsc. Przed nocnym klubem prezentuje nienaganny nonszalancki styl, w wyludnionej kawiarni, w metrze czy na tarasie wpatrzony w ciemność wygląda jakby był u siebie. A czasami wtapia się tak dobrze w otoczenie, że odszukanie go na obrazie staje się kolejną zagadką…
Fragment wstępu do katalogu Gai Grzegorzewskiej