Jerzy Sadowski. Obiekty wybrane


26.04.2024 - 02.06.2024

Jerzego Sadowskiego pociąga filozoficzny w charakterze namysł nad ograniczeniami i pułapkami spostrzegania otaczającego nas świata. Artysta uwypukla swoją fotografią to, co przydarzyło się bohaterowi filmu Michelangelo Antonioniego „Powiększenie” (1966). Thomas, wzięty fotograf, a przy tym król życia, przekonany, że w pełni panuje nad wszystkim, co go dotyczy, pada ofiarą swojej pychy. Fotografując przypadkowy, romantyczny motyw (para spędzająca miło czas w jednym z londyńskich parków) odkrywa, że na kliszy, zupełnie nieświadomie, uchwycił też moment usiłowania morderstwa. Po pewnym czasie zdaje sobie jednak sprawę, że swoją obecnością w miejscu planowanej zbrodni tej ostatniej nie zapobiegł: na kolejnych zdjęciach widać bowiem zarys ciała zastrzelonego człowieka. Udawszy się ponownie do parku i zobaczywszy martwą ofiarę potwierdził swoje przypuszczenia. W wyniku skomplikowanej intrygi (w tym kluczowej dla opowieści kradzieży większości odbitek i kliszy dokumentujących zabójstwo) nie jest jednak w stanie dowieść, że to, co uchwycił za pomocą aparatu wydarzyło się naprawdę. Jedyna odbitka, która pozostała mu po kradzieży, nie pozwalała bowiem na przekonujące zrekonstruowanie tragicznego wydarzenia, samo zaś ciało zniknęło z parku.

Oglądając fotografie Sadowskiego przyjmujemy rolę filmowego Thomasa. Obcujemy z rzeczywistością fascynującą, z motywami przykuwającymi uwagę, skłaniającymi do namysłu, stanowiącymi bodziec do tego, by próbować rekonstruować kryjące się za nimi historie, ludzkie osobowości, emocje, odczucia. Artysta pozostawia widzowi wiele swobody. Pozwala na to, by skomponowane przez niego obrazy uruchamiały wyobraźnię odbiorcy. Swe prace buduje tak, by prowokować do pisania ich dalszego ciągu, nadpisywania znaczeń i kontekstów. Duża w tym zasługa warsztatu Sadowskiego. Jego prace są doskonale zakomponowane, często bazujące na zgeometryzowanych motywach, pod względem formalnym jawią się jako bez mała perfekcyjne. Są to też zazwyczaj prace o walorach tyleż fotograficznych, co malarskich bądź rysunkowych, imponujące swobodą posługiwania się linią czy kolorem.

Z czym najczęściej mierzy się artysta w swych pracach? Przede wszystkim z problemem portretu, wizerunku człowieka. Nigdy nie było mu po drodze z mimetyzmem, nie szukał własnej odpowiedzi na stawiany fotografii postulat odwzorowania rzeczywistości, stworzenia portretu wiernego. Zawsze szukał własnej wizji portretowanego, stąd, jak deklarował: „dopowiadał, dorysowywał, doklejał”. Tworzył „monolog na obraz i podobieństwo”. Już samo słowo monolog sugeruje tu samodzielny wywód artysty, jego i tylko jego zmaganie się z problemem obrazowania. Gdzie „obraz”, a gdzie „podobieństwo”?

Sadowski nie patrzy na fotografowane przez siebie osoby jako na indywidua. Jego fotografie stanowią w istocie wizualną wykładnię filozofii jego widzenia rzeczywistości. Artysta odbiera świat holistycznie, próbuje budować genealogię fotografowanych przez siebie osób. Najwłaściwiej przywołać tu jego credo: „Jesteśmy częścią jednej całości. W każdym z nas jest fragment innego człowieka, innej osobowości. Widoczny i ukryty. Każdy portret to szukanie siebie. Jesteśmy podobni. Jesteśmy niepodobni. Jesteśmy sobą”. To wywód zagmatwany, trudny na tyle, że wywiedzenie Sadowskiego koncepcji jednostki wydaje się niemożliwe. Ta wielość składowych być może odpowiada za to, że gros tworzonych przez artystę portretów, to wizerunki ludzi o zamazanych twarzach, nieczytelnych rysach, to swoiste szablony, do których można dokleić twarz. Jakie wnioski wyciągnąć więc z tej metody obrazowania? Czy artysta daje nam do zrozumienia, że indywidualność ulega zatraceniu, że wtapiamy się w uogólnioną magmę, że do każdej sformatowanej fryzury możemy dodać jednostkowy kontur twarzy i jej rysy?

Podobne w charakterze są „Tryptyk” oraz „Spirala”. Prace bardziej graficzne, wyraźnie podporządkowane geometrii. Na pierwszy z cyklu składają się kompozycje „Kosmos”, „Labirynt” oraz „Piramida” – wszystkie operują zmultiplikowanymi postaciami ludzkimi. Kojarzone z idealnymi formami, traktowane zazwyczaj symbolicznie, implikują pytania o to, co dla człowieka wspólne, a co jednostkowe. Czy jesteśmy kolejnymi, nieróżniącymi się od siebie szczególnie egzemplarzami jednego biologicznego modelu, czy też może, jak sugeruje „Spirala”, wiecznie ewoluującą, raczej chaotyczną grupą jednostek?

Na koniec cykl „Faktografia” i bliskie mu „Rysunki”. Sadowski w istocie dyskutuje z pojęciem „faktu” i „grafii”, rzeczywistości i pisania o niej, a tym samym wskazuje na konieczność namysłu nad narzędziami relacjonowania rzeczywistości. Bo co w istocie widzimy? Fotografie? Nie do końca. Na cykl „Faktografia” składają się bowiem prace wychodzące od jednego zdjęcia cyfrowego dokumentującego czarno-biały rysunek wykonany tuszem. Tylko czy my ten rysunek w ogóle jesteśmy w stanie dostrzec, domyślić się jego istnienia? A „Rysunki”? Zgodnie ze słowami artysty: „wkadrowane, wykadrowane. Włożone, wyjęte”. Czy są to rysunki, czy fotografie? I co w takim razie zrobić z konceptem pisania o faktach, powszechnie utożsamianych z rzeczywistością? Zadając to pytanie artysta podaje w wątpliwość zdolność do obiektywnego mówienia o tej ostatniej. Myśli, jak pokazać jej obraz, widziany jego oczami. Wskazał niegdyś, że „to co widzisz, nie jest tym, czym myślisz, że jest”.

Kamil Kopania


Jerzy Sadowski - absolwent Liceum Plastycznego w Supraślu oraz PWSSP w Poznaniu (obecnie Uniwersytet Artystyczny). Zajmuje się grafiką, rysunkiem i fotografią. Swoje prace prezentował na wystawach zbiorowych i indywidualnych m.in.:

Nowa Generacja Fotografii Polskiej (1991, BWA, Gorzów Wlkp.)
Zmiana Warty (1991, Galeria FF, Łódź)
Konfrontacje bez sankcji (1992, BWA, Gorzów Wlkp.)
Kształty Fotografii, (1993, Foto-Medium-Art, Wrocław)
Idee poza ideologią. Nowe pokolenie w sztuce Polskiej (1993, CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa)
Ślad mnie (1994, Miesiąc Fotografii, Bratysława)
Nie-obecność w naturze (1994, Foto-Medium-Art, Wrocław)
III Foto-konferencja Wschód-Zachód (1993, Wrocław)
Konstelacje (1993-4, Galeria FF Łódź, Monachium)
Krąg fotografii (1995 BWA Poznań)
Koncert w Ogrodzie - (2022 Poznań Art Week "Remedium”
Pomiędzy - (2023 Stary Browar - Poznań Design Festiwal)
XXX - (1992 Galeria FF Łódź)
Album - (1992 Mała Galeria, CSW, Warszawa)
1978 - (1993 Foto- Medium-Art Wrocław)
8 II 1994 Konin BWA - (1994 BWA Konin)
Nadbagaż - (2020 Brodziak Galery Poznań)
Test Koloru - (2021 Warszawa Pracownia Druku)
Na Obraz - (2023 RTTCL Poznań)

Od 2016 roku współtwórca społeczno-kulturalnego Magazynu TUU.

Centrum im. Ludwika Zamenhofa
85 67 67 367

ul. Warszawska 19

15-062 Białystok

26.04.2024 - 02.06.2024

wernisaż

26.04.2024

18:00