Jan Szczepkowski – Peryferia


27.06.2021 - 28.08.2021

Kiedy wiosna powoli poddaje się wobec natarczywości lata, zieleń staje intensywna i gęsta. Lubię patrzeć jak się to wszystko zmienia, jak dojrzewa, wybarwia się, jak się rozrasta. Jest taki moment, kiedy następuje kulminacja tej zielonej epifanii, życie kipi i wrze. Wędruję po lesie niemal codziennie. Obserwuję. Pewnego dnia gałęzie drzew łączą się i splatają palce tworząc nad moją głową zieloną kopułę. W końcu natura jest świątynią - jak pisał Baudelaire. W dole panuje cichy, skupiony półmrok. Słońce - szczególnie to miodowe, o złotej, przedwieczornej godzinie - prześwieca przez palce drzew i wąskim, teatralnym światłem wyławia z ciemności bohaterów: kilka liści na młodym drzewie, aksamitny mech, z którego sterczą chorągiewki sakw nasiennych, albo mysią norkę. Nagle to niewielkie, oświetlone miejsce staje się najprawdziwszą teatralną sceną. Wszystko zaś, co pozostaje w cieniu, wiedzie jedynie niepełny żywot umownej scenografii. 


Z tymi leśnymi performance'ami kojarzy mi się cykl obrazów Jana Szczepkowskiego, który tworzy wystawę „Peryferie”. Jest w nich scenografia – to natura, udrapowana w zgrabną kompozycję. Mroczna roślinność pozostaje w cieniu, tworząc ramę i wyznaczając przestrzeń dla aktora. Inspirację dla przedstawionej na obrazach natury i przestrzeni tła stanowiło malarstwo pejzażowe z XVIII i XIX wieku. Romantyczny duch tamtych czasów kryje się w cienistej zieleni i wilgotnym, melancholijnym mroku. Obrazy nie są przywołane w całości, ani dokładnie cytowane. To rodzaj powiększenia i zarazem wybór kompozycji, ujęcia, które w pierwotnej formie ginęło w szerokim planie. W centrum scenograficznej kompozycji pojawia się aktor wyłowiony reflektorem, promieniem światła imitującego słońce. Imitującego, bo to prawdziwe, przynależące do świata natury w tle, zachodzi właśnie gdzieś za horyzont w tyle obrazu. Tymczasem pierwszy plan jest jasny. Czym zatem jest światło pierwszego planu jeśli nie teatralnym reflektorem? Na niektórych obrazach widzimy udrapowane tkaniny przypominające kurtynę lub element scenografii.
Joanna Sarnecka

 

BWA Galeria Sanocka
13 46 36 030

Rynek 14

38-500 Sanok

27.06.2021 - 28.08.2021

wernisaż

26.06.2021

18:00