Jan Mitaś Kubicki. Wieża Babel


24.04.2025 - 24.05.2025

Wieża Babel (Rdz 11:1–9)
Czasem odnosi się wrażenie, że świat, w którym żyjemy, zbudowany jest z dwóch tworzyw – zimnej, twardej stali i lekkiego, obojętnego plastiku. Stal – ciężka, trwała, nieugięta, jak historia konfliktów, które trwają mimo upływu czasu. Plastik – wszechobecny, wygodny, łatwy do przeoczenia. Jak nasza codzienność, nasze oddalenie od tego, co trudne. Gdy słyszymy słowo „wojna”, często brzmi jak echo – odległe, nierzeczywiste. Nie dociera do nas, że gdzieś właśnie teraz życie toczy się wśród braku – bezpieczeństwa, spokoju, dachu nad głową. Że są ludzie, którzy budzą się z nadzieją tylko na to, by przetrwać kolejny dzień.
Można odnieść wrażenie, że żyjemy w cieniu nowoczesnej wieży Babel – nie tej z cegły i smoły, lecz z myśli, języków i uprzedzeń. Kiedyś ludzie pragnęli wznieść się ku niebu, zbudować coś wspólnego i potężnego, co miało ich połączyć, a stało się symbolem podziału. Dziś, choć mamy dostęp do każdego zakątka świata i tysiące środków komunikacji, coraz częściej nie słyszymy siebie nawzajem. Mówimy, lecz nie rozumiemy. Patrzymy, lecz nie widzimy - każdy w swojej wieży.
Na dzień dzisiejszy w  kwietniu 2025 roku na świecie trwa wiele konfliktów zbrojnych. Codziennie giną ludzie, a ich cierpienie często gubi się w szumie informacji, w zgiełku codzienności. Najbardziej wyniszczająca pozostaje wojna Rosji z Ukrainą, trwająca od 2014 roku i eskalowana w 2022. Krwawy konflikt rozgrywa się także między Izraelem a Palestyńczykami, szczególnie w Strefie Gazy. W Jemenie, Sudanie i Mjanmie walki wewnętrzne i represje doprowadzają do katastrof humanitarnych. Region Sahelu – Mali, Burkina Faso, Niger – pogrążony jest w chaosie przez działalność dżihadystów. Dramatyczna sytuacja trwa również we wschodnim Kongu, na Haiti, w Afganistanie i Górskim Karabachu. Łącznie toczy się obecnie 27 głównych konfliktów zbrojnych, a nawet 183, jeśli wliczyć mniejsze – co oznacza, że aż 2 miliardy ludzi żyje dziś na terenach objętych wojną.
A przecież tam, w rozdartych wojną miejscach, wciąż są ludzie, którzy – choć mówią odmiennymi językami – czują tak samo. Pragną pokoju, bezpieczeństwa, bliskości. Tak samo się boją, tak samo tęsknią, tak samo kochają.  Może właśnie dlatego warto dziś zatrzymać się na chwilę. Nie po to, by się obwiniać, ale by poczuć więź - by uznać, że czyjś los, choć inny, nie jest nam obcy.
Człowieczeństwo objawia się nie tylko w wielkich gestach. Czasem wystarczy spojrzeć z uwagą. Nie odwrócić wzroku. Pamiętać, że gdzieś, z dala od naszych spokojnych domów, toczy się życie pełne godności, nawet jeśli przepełnione stratą. Sztuka może być dla nas pomostem – delikatnie uchylającym drzwi tam, gdzie serca zostały zamknięte przez obojętność. Może być przestrzenią dla tych, których głosy giną w hałasie świata.
Nie ma jednej odpowiedzi na to, jak pomóc. Ale każdy gest czułości wobec tego, co kruche i dalekie, zbliża nas do siebie. Możemy dostrzec, nawet jeśli nie widzimy wszystkiego, możemy być blisko, choć dzielą nas kontynenty - właśnie to jest lekcją z historii Babel – że prawdziwa wspólnota nie rodzi się ze wspólnej mowy, lecz ze wspólnego serca. Ze świadomości, że każda krzywda – choć daleka – dotyka również nas. I że nasze milczenie też coś mówi – pytanie tylko: czy o obojętności, czy o gotowości do słuchania.
  

Jan Mitaś Kubicki - o Artyście

     Polska obfituje w ciekawych rzeźbiarzy,  niewielu jednak  jest tak niezwykłych jak Jan Mitaś Kubicki.

     Jest on nie tylko rzeźbiarzem, ale także performerem, pedagogiem i działaczem społecznym.. Ukończył słynne Liceum Plastyczne im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Obronił dyplom na wydziale rzeźby warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni prof. Grzegorza Kowalskiego.

    Jest autorem wielu performansów artystycznych ukierunkowanych na współczesną wizję człowieka.  Jego twórczość nie ogranicza się do określonej skali (tworzy instalacje i rzeźby kilkumetrowej wysokości oraz małe formy rzeźbiarskie) czy materiału (tworzy rzeźby z ceramiki, szkła, drewna, brązu, stali, żywicy, kamienia itp. ).

    W swoich pracach często łączy wiele materiałów (jak np. w pracy Stojący), m.in. widać w nich silny wpływ Władysława Hasiora - rzeźbiarz niczym mistrz, którego miał okazję obserwować w młodości, czerpie inspiracje z obiektów ready-mades.

    Artysta nadaje nowe życie i wyraz temu, co dla zwykłego przechodnia może wydawać się czymś bezwartościowym  - przykładem tego jest jego praca Czerwona Dama. W swoich działaniach łączy formy przestrzenne, malarstwo i sztuki audiowizualne, często angażując widza we własną przestrzeń twórczą. Jest autorem licznych akcji artystycznych, które skupiają się na analizie, czy też raczej ewaluacji w sposób poniekąd fenomenologiczny, współczesnego człowieka. Artysta realizuje rzeźby i projekty artystyczne w różnych przestrzeniach publicznych. Jego prace przekraczają granice tradycyjnie rozumianej formy rzeźbiarskiej.

    Społeczny aspekt ekspresji jest głównym narzędziem, za pomocą którego artysta opisuje otaczające go wyzwania artystyczne. W pracach rzeźbiarza każdy odbiorca odnajduje coś swojego, gdyż jego dzieła, mimo określonej tematyki, nie mają narzuconego scenariusza interpretacji. Tym samym każda z nich staje się odrębnym zjawiskiem, które celowo niepokoi widza pobudzając go do określonej refleksji.

     Mitaś to artysta wielokulturowy - góral z Zakopanego od ponad 30 lat mieszkający na warszawskiej Pradze. W swoich pracach nie odnosi się bezpośrednio do lokalnych problemów obu środowisk, ale bazuje na elementach wspólnych tychże.

Kasztel w Szymbarku, Oddział Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach

38-311 Szymbark

24.04.2025 - 24.05.2025

wernisaż

24.04.2025

18:00