W twórczości Jana Dobkowskiego w ostatnich latach nastąpił nieoczekiwany zwrot ku abstrakcyjnym formom geometrycznym, za pomocą których penetruje malarz niewyczerpalne interakcje przestrzenno-barwne. Po zestawie dwunastu Obrazów intuicyjnych z 2018 roku, których część była prezentowana w Galerii Artemis w roku 2022, pojawiła się kolejna geometryczna seria - Algorytm koloru i przestrzeni (2019), złożona z dwóch grup płócien zawierających po sześć obrazów. Na obecną ekspozycję składa się wybór dzieł z tego właśnie cyklu.
W porównaniu z Obrazami intuicyjnymi, prace należące do Algorytmu koloru i przestrzeni, jak podpowiada sam tytuł, cechuje dość istotne samoograniczenie kompozycyjne. Intuicyjność, stwarzająca możliwość wolnej kreacji, została zastąpiona układem figur powtarzającym się we wszystkich obrazach, „algorytmem”, w którym jedyną zmienną jest kolor. W format kwadratu (147x147 cm) wpisany jest mniejszy kwadrat, następnie podzielony na jeszcze mniejsze, a te z kolei na trójkąty. Ten pozornie prosty podział okazuje się jednakże posiadać ciekawą wewnętrzną dynamikę, zdolność zaskakiwania percepcji. Z interakcji kwadratów i trójkątów wyłania się bowiem niejednoznaczna „kalejdoskopowa” struktura, w której poszczególne segmenty wpisane w strukturalną jedność, tworzą między sobą złożone relacje. Piony i poziomy przełamywane są rytmiką diagonali, powstające romby dają wrażenie rotacji, w centrum „perspektywa” schodkowo zbiega się w głąb, a bliżej brzegów jakby się rozrasta i wychodzi do widza, dodatkowo pojawiają się odczucia wklęsłości i wypukłości. Niuanse tej gry wydobywa też kolor: ciepły – optycznie przybliżając elementy, chłodny – oddalając. Dobkowski, tak jak w klasycznych swoich pracach, kolor kładzie płasko, zamyka go w polach, bawiąc się poszukiwaniem jego przestrzennych aspektów, badając wrażenia generowane przed jego tony i temperatury, a także relatywność jego odbioru w zależności od sąsiedztwa. Paleta, podobnie jak w „Obrazach intuicyjnych”, rozegrana jest w dwóch wariantach – jaśniejszym i ciemniejszym, z wykorzystaniem kilku barw na jednym płótnie. W tej pierwszej wersji dominują odcienie pastelowe, na przykład żółcienie zestawione z delikatnymi różami, przyćmionymi oranżami, błękitami i bliskimi im turkusami. W drugiej zaś, nasycenie jest większe, tym samym zastosowana zasada opozycji wybrzmiewa mocniej. Biel we wszystkich płótnach nie tylko wzmacnia kontrast i ożywia całość, ale też dodatkowo ją wizualnie urozmaica i „komplikuje”.
fragment tekstu Agnieszki Tes do katalogu wystawy