Wystawa artystek posługujących się w swojej twórczości językiem ironicznym. Jest to styl pisania, malowania, rzeźbienia, mówienia i performowania, który sytuuje się w przestrzeni pomiędzy. Jest prowokacją i zachętą do subtelnej gry, do zajrzenia za i pod. Jest puszczeniem oka do odbiorczyni/odbiorcy, wabieniem do zabawy, jest przekroczeniem norm, sarkazmem, nonszalancją i bluźnierstwem. Bywa skandalem…
Uwodzicielska siła ironii…
Kiedy zatem wnikam głębiej w tajniki i uroki ironii, staje się oczywiste: jest to ucieleśnienie dojrzałej sprawności, powiązanej z intelektem i sprytem – jest to cecha charakterystyczna dla społecznie uprzywilejowanych, niezależnie od płci. Ci, którzy posługują się ironią, poruszają się w danym dyskursie z opanowaniem i rezerwą: używają humoru i dystansują się emocjonalnie od tematu, jednocześnie pozostając jego integralnymi uczestnikami. Unikają więc wszelkich emocjonalnych uwikłań, co jest strategią przebiegłą!
Ironia działa jak tarcza przeciwko złości, histerii i bezradnemu krzykowi. Stawia nas po stronie rozsądku, opanowania, każe zadawać pytania, dlaczego inni ulegają wściekłości. Ironia to ideał, to strategia, która gwarantuje zwycięstwo poprzez zaangażowanie zdystansowane, skrywane pod maską humoru. Ironia to na zaangażowanie – rzeczowe, praktyczne, pozbawione niepotrzebnego sentymentalizmu, pozbawione – nie daj Bogini! – łez i lamentu. Ironia to przedmiot marzeń.
Fragment tekstu Urszuli Uli Chowaniec
Artystki: Lola Eyeonyou Potocki, Justyna Koeke, Iwona Lemke-Konart, Cecylia Malik, Ania Nowak, Malwina Rzonca, Jadwiga Sawicka, Aleksandra Ska, Nikola Strenger, Małgorzata Wielek
Kuratorki: Dorota Chilińska, Joanna Gwiazda