Mandragora w starożytności i średniowieczu była rośliną czarodziejską, obdarzoną potężną siłą magiczną, przynoszącą szczęście i bogactwo, uśmierzającą bóle.Jej korzeń przypomina ludzkie ciało, roślina ta rozpalała wyobraźnię ludzi od zarania dziejów.Mandragora od zawsze była bowiem czymś więcej niż tylko liściem, kwiatem czy owocem. W jej korzeń zaplątała się ludzka wiara w magię.
Na wystawie pt.”Mandragora” Hanna Pyrzyńska wykorzystuje korzeń mandragory i otaczającą go legendę o jego tajemnych i magicznych właściwościach do opisania swoich emocji i sposobu radzenia sobie z nimi. W przestrzeni 3one33 zaprezentowane są prace Hanny Pyrzyńskiej z ostatnich dwóch lat. To był trudny czas dla Artystki pod wieloma względami- pandemia, cyniczna polityka, kryzys humanitarny, klimatyczny….
To czas narastającego poczucia zagubienia, bezradności i braku nadziei na przyszłość.W malarskiej twórczości Artystki pojawia się element mistycyzmu, który we współczesnej sztuce, ostatnio zorientowanej przeważnie na problemy polityczne i społeczne, jest zaskakujący i fascynujący, i jednocześnie przynoszący nadzieję i wiarę w lepsze jutro.
Artystka „wyhodowała” swoją Mandragorę a potem armię wojowników żeby mogli niejako działać w jej imieniu, chroniąc ją przed złymi siłami tego świata.
W pracach Pyrzyńskiej czuć przestrzeń, otwartość, inspirację naturą w której przekroczono podział między człowiekiem a rośliną. Świat wyłaniający się z jej obrazów przypomina krainę zamieszkałą przez magiczne, fizyczne byty, które fascynują, wciągają a czasem nawet i przerażają, choć w subtelny sposób. Obrazy te wydają się być opowieściami, w których każdy może dostrzec własne lęki, pragnienia, tęsknoty lub nadzieję, wiarę w lepsze jutro. Mandragora to magiczna roślina, może i nas uleczy…
Na wystawie prezentowane są prace malarskie oraz nietypowe lampy, które tworzą w przestrzeni 3one33 szczególną, wyjątkową instalacje świetlną.
Każdy element konstrukcji jest stworzony na szydełku który Artystka odziedziczyła po mamie. Każda praca jest inna, jedyną wspólną ich cechą jest ręcznie obrobiona abstrakcyjna forma wywodząca się ze świata natury, tworząca elastyczną powłokę dającą się kształtować w organiczne formy. Artystka proponuje nam ręczne, nierówne i pozornie niedoskonałe utkane z drutu struktury, w rzeczywistości podziwiamy wyjątkowe, niepowtarzalne, unikatowe dzieła sztuki. Oba te światy zachowują autonomię, a jednocześnie poszerzają nawzajem swoje sensy i możliwe odczytania.
Kuratorka wystawy: Dorota van Vugt