Dzisiejszy świat został w przeważającej mierze zdeterminowany obrazowaniem. Obraz niemal zastąpił słowo jako środek komunikacji. […] Obraz stał się jednym z podstawowych mediów interpretacji i jego ważność wzrasta bardziej niż kiedykolwiek.
Berenice Abbott
Prace z kolekcji Cezarego Pieczyńskiego jest prezentacją prac takich artystek i artystów jak: Berenice Abbott, Janusz Bąkowski, Hans Bellmer, Zdzisław Beksiński, Horace Bristol, Jiři David, Zbigniew Dłubak, Nan Goldin, Bobby Grossman, Tibor Hajas, Damien Hirst, Zhang Huan, Jarosław Kozłowski, Anna Kutera, Romuald Kutera, Konrad Kuzyszyn, Paweł Kwiek, Przemysław Kwiek, Natalia LL, Andrzej Lachowicz, Jerzy Lewczyński, Antoni Mikołajczyk, Eadweard Muybridge, Nadar, Ireneusz Pierzgalski, Man Ray, Józef Robakowski, Aleksander Rodczenko, Jerzy Rosołowicz, Thomas Ruff, Zygmunt Rytka, Bronisław Schlabs, Leonard Sempoliński, Andres Serrano, Aaron Siskind, Mikołaj Smoczyński, Zdzisław Sosnowski, Paul Strand, Christer Strömholm, Ryszard Waśko, Krzysztof Wodiczko oraz Stefan Wojnecki. Wystawa ta jest spotkaniem twórców z różnych nurtów i pól, począwszy od dziewiętnastowiecznych pionierów, fotograficznej awangardy, ich spadkobierców, ale również konceptualistów, kontestatorów, aż artystów współczesnych. Ekspozycja jest subiektywnym spojrzeniem na najciekawsze wątki w fotografii. Głównym punktem odniesienia wystawy, podobnie jak w przypadku wcześniejszych odsłon kolekcji fotografii Cezarego Pieczyńskiego, nie jest chronologia lub prezentacja zjawisk lub nurtów zgodnie z chronologią ich występowania, lecz motywy i postaci tworzące sztukę. Zamiarem wystawy jest pokazanie dróg i kierunków poszukiwań twórczych. To także próba zatrzymania czasu i spojrzenia na różne zjawiska dominujące w fotografii, na powstającą w tym czasie sztukę, z dzisiejszej historycznej perspektywy.
Abstrakcja i jej doświadczanie to ważny i otwierający wątek ekspozycji. Doskonałym przykładem indywidualnych poszukiwań artystycznych, eksperymentów formalnych i wprowadzania abstrakcji do fotografii poprzez koncentrację na detalach rzeczywistości są pokazane na wystawie prace Paula Stranda, reprodukowane w Camera Work w 1917 roku. To właśnie Strand ogłosił ideę wierności materiałom, autentyczności, czystości i niezależności medium fotograficznego, odwracając się od piktorializmu.
Kolejną niezwykle ważną osią ekspozycji jest motyw portretu (i autoportretu). Portret, jak określił to Graham Clarke w swojej publikacji The Photograph, jest jednym z najbardziej enigmatycznych i problematycznych tematów w fotografii. Jest bowiem nie tylko formalną reprezentacją twarzy lub ciała, ale też zapisem relacji fotografa i osoby fotografowanej. Na wystawie widz znajdzie klasyczne rozwiązania tego tematu, jak np. autoportret Bronisława Schlabsa z 1955 roku, ale również ironiczne przedstawienia – seria min Leonarda Sempolińskiego (lata 30. XX wieku), głośne realizacje artystki sceny nowojorskiej Nan Goldin (Jimmy Paulette after the Parade, 1991‒1996), nawiązujące w sposób przewrotny kontakt z odbiorcą autoportrety Anny Kutery (Monolog, z cyklu Sytuacje stymulowane, 1976), popartowe wizerunki wykreowanego przez Zdzisława Sosnowskiego Goalkeepera (1975) czy portret jako wizualną metaforę transkulturowego doświadczenia u Zhang Huana (1/2 Meat and Text, 1998).
W drugiej połowie XX wieku aparat fotograficzny stał się ogólnodostępnym narzędziem, pociągnęło to za sobą nieodwracalne zmiany w sztuce i widzeniu. Medium fotograficzne stało wtedy, być może jak i dziś, na rozdrożu historii. W fotografii zaczęło pojawiać się analityczne podejście do rzeczywistości i eksponowanie samego procesu twórczego. Konceptualne odprzedmiotowienie dzieła sztuki i przekonanie, że dzięki fotografii możemy mieć kontakt z rzeczywistością stworzyło nową formę zmieniającą dotychczasowe reguły. Spośród twórców, których prace eksponowane są na pokazie w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, na szczególne miejsce zasługuje jeden z ojców-założycieli nurtu konceptualnego w Polsce – Jarosław Kozłowski i jego monumentalne dzieło Aparat, ale analityczne eksperymenty widz odnajdzie również w pracach Krzysztofa Wodiczki (Autoportret podwójny), Przemysława Kwieka (Kompozycja białoruska), Pawła Kwieka (Wybieranie, ok. 1975, Video‒oddech, 1976), Ryszarda Waśki (Portret pocięty, 49 powtórzeń z 7 klatek, 1971 czy Prosto ‒ krzywo, 1973 i Prosto ‒ krzywa, 1975), Janusza Bąkowskiego (cykl Stare Miasto, 1974), Zbigniewa Dłubaka (Gestykulacje, 1970‒1978, Desymbolizacje, 1978, Kolekcja-System, 1978) czy wielu innych.