Emilia Bohdziewicz. Zosia


17.06.2025 - 06.09.2025

Wystawa Zosia przybliża niezwykle spójną, a zarazem różnorodną twórczość Emilii Bohdziewicz – artystki, która sztuką zajęła się świadomie, dojrzale, z pełnym przekonaniem o autonomii własnego języka. Urodzona w 1941 roku w Warszawie, przez wiele lat pracowała jako projektantka wnętrz. W 1969 roku ukończyła Wydział Architektury Wnętrz warszawskiej ASP w pracowni Jana Kurzątkowskiego. Pod koniec lat 70., mając 36 lat, świadomie porzuciła projektowanie wnętrz na rzecz tkaniny – medium, które uczyniła polem osobistych i formalnych eksperymentów. W wywiadach przyznawała, że to właśnie brak formalnego wykształcenia w dziedzinie tkactwa uchronił ją przed wpływem stylów i szkół, dając pełną swobodę twórczą.


„Brak obciążeń jakąkolwiek szkołą tkacką skłonił mnie do kreacyjnej
samodzielności.”
„Każda praca powoduje konsekwencje w postaci kolejnych prób badań
zależności płótna i nitki
.”


W 1977 roku jej pierwsza ukończona praca została zaprezentowana na 8. edycji Biennale Tkaniny w Lozannie. Wyróżniała się radykalnym minimalizmem i formalnym rygorem. Tytuł Jak połączyć ze sobą punkty liniami prostymi na różne sposoby przy użyciu maszyny do szycia? był jednocześnie deklaracją programu: badała podstawowe relacje wizualne, struktury i kierunki. W 1979 roku, podczas 9. Biennale, pokazała tkaninę w formie książki, eksperymentując z formatem dzieła i narracyjnością w medium tekstylnym.

Jej najbardziej znana praca – 256 możliwych układów znaku zawierającego 8 elementów – zdobyła Grand Prix na Międzynarodowym Konkursie Tkaniny w Kioto w 1987 roku. Dzieło to, o monumentalnych wymiarach (355 × 355 cm), było kompozycją ściśle systemową, skonstruowaną według zasad permutacji, co odzwierciedlało logiczne i matematyczne predyspozycje artystki.

Przy moich wyraźnie matematycznych i logistycznych predyspozycjach było nie do uniknięcia, że jeżeli przyjdzie mi wypowiadać się w malarstwie czy tkaninie, będzie to wypowiedź właśnie takiego rodzaju, jaki uprawiam.

Bohdziewicz nie była tkaczką – nie korzystała z krosien, nie wiązała wątków i osnów. Zamiast tego – szyła. Maszyna do szycia służyła jej jak pędzel. Linie przeszyć – pionowe, poziome, skośne – budowały rytmiczne struktury, przypominające zapis czy partyturę. Kompozycje te, często czarno-białe, z rzadka wzbogacone kolorem, cechowały się oszczędnością i precyzją.

„Dążę do tego, aby surowa naturalna uroda użytych surowców była spójna z
przejrzystością idei.”
„Rysunek znaczony jest czarną lub kolorową nitką na bieli płótna. Linie kreśli
maszyna do szycia lub ręczny haft.”


Zafascynowana relacją między strukturą materiału a jego znakowaniem, traktowała tkaninę jako pole do analiz strukturalnych i morfologicznych. Jej sztuka wymyka się klasyfikacjom – to tkanina, ale i grafika; rysunek, ale i koncept; formalna analiza, ale i subtelna poezja materii.

„Zastąpiła pędzel i kredkę maszyną do szycia.”

Artystka była członkinią grupy IXION – obok Jolanty Owidzkiej i Ewy Latkowskiej-Żychskiej – która zyskała uznanie za eksperymenty z tkaniną jako medium konceptualnym i graficznym. 

Wystawa prezentuje pełne spektrum twórczości artystki: od uznanych realizacji wystawowych, przez pracę nagrodzoną w Kioto, po dzieła dotąd niepokazywane. Kompozycje, które przez lata pozostawały w cieniu, dziś odsłaniają się jako równoważne – pełne tej samej pasji odkrywania, badania i syntezowania.

Tytułowa Zosia to imię, którym posługiwali się jej bliscy – nieformalny, czuły skrót, w którym zawiera się osobista opowieść o relacjach i pamięci. Wpisuje się on w atmosferę tej prezentacji: ukazania nie tylko surowej precyzji jej twórczości, lecz także głęboko osobistej relacji z materią, nicią, rytmem. Wystawa opowiada nie tylko o artystce, ale także o człowieku – uważnym, skupionym, wymagającym, ale i ciepłym.

W ramach przygotowań do ekspozycji przeprowadziliśmy rozmowy z rodziną i przyjaciółmi Emilii Bohdziewicz-Winiarskiej. Powstały z nich intymne, poruszające portrety – wspomnienia o kobiecie niezależnej, twórczej i bezkompromisowej, która nieustannie poszukiwała, eksperymentowała i głęboko wierzyła w wartość klarownego myślenia – zarówno w sztuce, jak i w życiu. Ich opowieści stają się nieodzownym dopełnieniem tej wystawy, pomagając zobaczyć nie tylko co tworzyła, ale jak żyła i kim była dla innych.


Galeria Aspekty
513 147 664

Aleje Ujazdowskie 16

00-478 Warszawa

17.06.2025 - 06.09.2025

wernisaż

17.06.2025

19:00

Patronat medialny