DWA (?) OBRAZY SZTUKI to prezentacja prac syna i ojca.
Granice wieku nie mają znaczenia, ale są częścią relacji i dialogu.
Jeśli chodzi o ich obrazy, wspólny atrybut to praca ograniczonymi środkami oraz próba opracowania własnego podejścia w sposobie działania i formułowania osobistego horyzontu sztuki.
Twórczość Wiesława Budziejewskiego (WORPUS) /ojca/ zakorzeniona jest w procesie przetwarzania kroju liter w transcendentny i symboliczny język sztuki. Artysta tworzy formy, w których przejawiają się zakodowane znaczenia. Obecność dzieła w przenikających się współcześnie dwóch światach – wirtualnej rzeczywistości i zbiorowej wyobraźni – wystarczy, by zostało ono wpojone jako pewien schemat poznawczy.
Artysta tworzy poetycką reprezentację liter z „Sonetów” Shakespeare’a w postaci rytmicznej, reliefowo-geometrycznej struktury. Sama litera jest znakiem, abstrakcją, która nie znaczyłaby nic w oderwaniu od systemu. Znak jest początkiem cywilizacji, formą kształtującą kulturę komunikacji. Dopiero znajomość alfabetu przez uczestników komunikacji nadaje sens poszczególnym znakom. Umiejętność łączenia oddzielnych elementów w znaczące całości to jeden z podstawowych atrybutów uczestników kultury. Postmodernizm posunął ten proces jeszcze dalej, legitymizując działania na cytatach, próbkach z istniejących dzieł i nadając remiksowi status sztuki. Tym samym również w obrazach - „sonetach” Wiesława Budziejewskiego (WORPUSA) zaciera się granica między sztuką, a użytecznością. Artysta udostępnia odbiorcy system w postaci elementów do budowy osobistych przeżyć. Z jednej strony odzierają sztukę z transcendentnych znaczeń, prezentując struktury o czysto estetycznym wymiarze, z drugiej - sprowadzają sztukę do znaczenia absolutnego - słowa przedstawionego za pomocą liter, które uruchamia machinę interpretacji i subiektywnych odczuć. Artysta tworzy język, system, kod prowokując widza do budowania własnych skojarzeń. Zachęcają do interakcji z dziełem, które przestaje być tylko przekazem, a wchodzi w sferę przeżywania odbiorcy. To swoista reinterpretacja konstruktywizmu, która ma służyć harmonizowaniu, układaniu świata oraz tworzyć język służący do jego opisywania i rozumienia.
Ta utopijna idea stoi w wyraźniej opozycji do chaosu współczesnej sztuki, nastawionej głównie na emocjonalne oszołomienie, a nie na refleksję.
Dla syna /Grzegorza/ jednym z pierwszych kontynuowanych do dziś serii jest cykl „Sensual Landscape”.
To prace poświęcone bardzo osobistym wspomnieniom widoków wschodów i zachodów słońca. Impuls i pomysł stworzenia pozornie abstrakcyjnych obrazów powstał jeszcze w czasach studenckich podczas pobytu w hotelu Willa Cimbrone w Ravello.
Południe Włoch i malownicze widoki Costa di Amalfi wzbudziły chęć przelania nastroju na płótno. Szybko zrodziła się idea nowej serii obrazów nie narzucających odbiorcy z góry jasnego przekazu, skłaniających do refleksji, pełnych spokoju i harmonii. Dziś cykl odnosi się do miejsc z całego świata a kontynuacja cyklu trwa już 6 lat równolegle do pozostałej twórczości Grzegorza.
Zdjęcie powyżej: Grzegorz Worpus Budziejewski, z cyklu Sensual Landscape
Wiesław Budziejewski (WORPUS), Sonet czarny