Czerwień w prozie Brunona Schulza jest trzecią z najczęściej przywoływanych barw. Autor wykorzystuje całą jej gamę, by oddać stan afektywny silnych emocji. Tytułowe Czerwone powieki symbolizują długie czuwanie, deficyt snu i nadmiar myśli, wskazujące na przeciążenie. Oko stanowi podstawowy narząd percepcji wzrokowej, umożliwiający jednostce kontakt ze światem zewnętrznym, natomiast powieka pełni funkcję ochronno-regulacyjną, działając jako naturalny filtr – nie tylko wobec zjawisk zewnętrznych, ale i wszelkich bodźców.
Formy zwierzęce eskalują w formy ludzkie. Dynamika przemian wynika z właściwej Schulzowi wizji świata – rzeczywistości podatnej na deformacje, nasyconej atmosferą niepewności i gotowości do nagłych, nieprzewidywalnych przekształceń. Lejtmotywem ekspozycji są ptaki, które, górując nad sylwetką człowieka, przybierają figurę maszkaronów z sennej narracji. Pojawiające się ptactwo to próba dotarcia do „wibrującego życia sedna rzeczywistości, skrytego pod zwałami tego, co zwyczajne i przyziemne, a więc powierzchowne i nieistotne”¹.
W realizacjach malarskich z cyklu Wewnętrzne wrzenie obecne są również insekty, wpadające w obłęd wywołany oślepiającym światłem. Siadają na czułym narządzie wzroku, wywołując wrażenie subiektywnego lęku. Uczucie dyskomfortu potęguje także świadomość bycia obserwowanym – granica między widzeniem a byciem widzianym, obecnością a biernością staje się katalizatorem wewnętrznego wrzenia. Nadmiar bodźców prowadzi do wyczerpania, prowokując pokusę zamknięcia oczu. Czerwone powieki są tu barierą pomiędzy percepcją a odcięciem, zacierającą się w półśnie.
¹ Do odnalezienia pod hasłem Ptaki [w:] W. Bolecki, J. Jarzębski, S. Rosiek, Słownik schulzowski, Gdańsk 2006.