we miss, what we miss
Ten wieloznaczny cytat z wiersza amerykańskiego poety Howarda Altmanna Dominik Lejman przyjął jako najbardziej adekwatną frazę dla zatytułowania zarówno wystawy swoich prac w ABC Gallery, jak i realizacji w Poznań Visual Park. Obaj artyści współpracują od dłuższego czasu, czego wynikiem jest cykl łączących obraz na płótnie z projekcją wierszy prac, w których wiersz i obraz nakładają się na siebie, tworząc nierozerwalną całość, osadzoną w czasie (time- based) hybrydową formę, która w oczywisty sposób staje się wehikułem kreowania nowych treści, ale także jak mówi Lejman „eksponowania każdego kolejnego wersu i jego własnych – być może przeoczonych - znaczeń”.
D. Lejman w większości swoich realizacji stosuje autorską strategię łączenia projekcji z malarstwem lub architekturą, jego prace definiowane są przez krytyków jako obrazy świetlne, obrazy haptyczne, wideofreski. Sam Lejman określa je jako obrazy fantomatyczne. Odnoszą się do szerokiej problematyki, w tym społecznej i politycznej, jednak wątkiem, który jest obecny w pracach D. Lejmana na tyle często, że można uznać go za wiodący jest obrazowanie nie-obecności, czy – jak można to określić – przywoływanie innej, niedefiniowalnej kategorii obecności. Jak pisze Hubertus v. Amelunxen „obrazy Lejmana przenoszą nas w czas rozciągnięty, a minione trwanie przemieniają w czas, którego aktualnie doświadczamy”.
Realizacja D. Lejmana w Poznań Visual Park swoim charakterem nawiązuje do innych - projekcyjnych - prac artysty. Tym razem jednak nie jest to projekcja w dosłownym tego słowa znaczeniu. Autor wykorzystuje luminofory w formie drobnych kamieni, które wokół pnia ułamanego, martwego drzewa układają się w mozaikowy rysunek, odtwarzający negatywowy, świecący cień tego samego drzewa w stanie rozkwitu. Zestawienie martwego pnia i widocznego w nocy "śladu pamięci" drzewa, generuje głębokie znaczenia dotyczące naszej relacji z naturą, jej przemijaniem i degradacją, jak również szerszych kwestii egzystencjalnych. Nocny spektakl pojawiania się wizerunku cienia drzewa kończy się o świcie powolnym jego zanikaniem, do granicy subtelnej widoczności wśród trawy na łące otaczającej samotny pień. Sprawiająca wrażenie projekcji, nieinwazyjna ingerencja site-specific
D. Lejmana realizuje prezentowaną przez artystę filozofię obecności sztuki w przestrzeni publicznej, rozumianą nie jako tworzenie nowych, materialnych obiektów, lecz jako reinterpretację istniejącego już środowiska, umożliwiającą widzowi spojrzenie na to, co znajome, w nowym świetle.